O licencję na sprzedaż ubezpieczeń rolnych zamierzają wystąpić we wrześniu założyciele Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych "Wspólnota". Jest wśród nich m.in. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W Polsce 9 ubezpieczycieli wybrało działalność w formie TUW.
Gotowe są już wszystkie dokumenty dotyczące wewnętrznych spraw spółki, takie jak statut i regulamin tworzenia rezerw - mówi Jan Socha, przewodniczący zespołu organizacyjnego TUW "Wspólnota", a wcześniej jeden z założycieli i prezes Agropolisy (przejętej przez Wartę). - O licencję zamierzamy wystąpić we wrześniu, by jeszcze w listopadzie rozpocząć działalność - zapowiada Socha.
Wśród członków założycieli miałyby również znaleźć się spółdzielnie mleczarskie i banki spółdzielcze. Trwają z nimi rozmowy. Jan Socha zwraca uwagę, że z 1,4 mln gospodarstw, które złożyły wnioski o unijne dopłaty, większość ma rachunki w bankach spółdzielczych.
Bez problemu można więc rozwijać tak popularny obecnie bancassurance, czyli sprzedaż polis w bankowych okienkach - wyjaśnia.
Kapitał towarzystwa ma wynieść 9,5 lub 13,5 mln złotych, w zależności od zakresu działalności, na jaką zdecydują się założyciele. Niższa kwota potrzebna jest w przypadku, gdy firma nie będzie sprzedawać ubezpieczeń finansowych. Formuła towarzystw ubezpieczeń wzajemnych jest przydatna dla grup osób, które prowadzą interesy w tej samej branży.
Decydując się ubezpieczać wzajemnie, osoby te płacą umowną kwotę, która jest zaliczką na poczet przyszłej składki. Gdy po podsumowaniu wyników finansowych okaże się, że zebrane składki były wyższe niż koszty działania i wypłaconych w ramach grupy odszkodowań - może nastąpić zwrot składki. Gdy wynik jest ujemny, członkowie TUW dopłacają różnicę.
Polscy rolnicy na ubezpieczenia rolne przeznaczyli w minionym roku około 350 mln złotych (2,6 procent wydatków Polaków na polisy majątkowe w tym czasie). Zaledwie 10 proc. kwoty przeznaczone było na ubezpieczenie upraw, reszta na obowiązkowe polisy: OC rolników i ubezpieczenie budynków od ognia. Około 70 procent składki na ubezpieczenia rolne zbiera PZU, 25 procent trafia do Warty i Ergo Hestii, 5 procent - do pozostałych firm.