Prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) po raz kolejny wezwał do szybkiego wdrożenia programu oszczędnościowego autorstwa wicepremiera Jerzego Hausnera. Bez tego planu złoty może stracić na wartości, a rentowności obligacji wzrosnąć.
Oświadczenie Balcerowicza nadchodzi w chwili, gdy w rządzącej koalicji trwa gorąca debata nad tym, czy program poprzeć w obecnej formie. Część najzagorzalszych jego krytyków domaga się złagodzenia cięć w socjalnej części planu. Ich zdaniem w perspektywie wyborów w 2005 roku zbyt radykalne cięcia socjalne mogą zaszkodzić i tak już słabym notowaniom Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD). Plan Hausnera zakłada szeroko zakrojone działania, które do 2007 roku mają przynieść oszczędności rzędu 32 miliardów złotych. Obejmują one cięcia w wydatkach, od oszczędności w finansowaniu administracji po zmiany w wysokości wydatków na cele socjalne. Hausner powiedział dziś, że w programie mogą nastąpić zmiany, ale będą one nieznaczące.
Gdyby program Hausnera nie został wdrożony musielibyśmy oczekiwać z bardzo dużym prawdopodobieństwem wzrostu ceny długu, tego, że wpadniemy w pułapkę – powiedział na konferencji prasowej w Krakowie Balcerowicz. Jeżeli niepokoje, dzięki wprowadzeniu zasadniczej wiarygodnej reformy będą usunięte, to będą lepsze perspektywy wzmocnienia się naszego narodowego pieniądza. Jeśli nie byłyby usunięte, mogłoby się to odbić na kursie złotego – powiedział Balcerowicz.
Wdrożenie programu Hausnera jest zdaniem szefa NBP jednym z najważniejszych elementów naprawy finansów publicznych, koniecznej dla zapewnienia długotrwałego rozwoju Polski, a w przyszłości przyjęcia wspólnej waluty europejskiej.
Polska powinna wejść do strefy euro po uzdrowieniu finansów publicznych. Najbezpieczeniej byłoby jak najwcześniej wejść do strefy euro - w 2007 roku. Nie ma jednak żadnego programu, który by dokładnie określał datę naszego wejścia do strefy euro, a ostateczna zależy od reformy finansów publicznych – powiedział szef NBP. Balcerowicz przypomniał, że prócz kryterium deficytu budżetowego Polska spełnia obecnie pozostałe kryteria Traktatu z Maastricht niezbędne dla wejścia do strefy euro - chodzi o kryterium poziomu długoterminowych stóp procentowych, jak również inflacji. Ta ostatnia może wprawdzie wkrótce przyspieszyć, ale zdaniem prezesa NBP pozostanie pod kontrolą. Impuls inflacyjny związany z wejściem do Unii Europejskiej nie będzie netto znaczny, nie zagrozi osiągnięciu celu inflacyjnego – powiedział Balcerowicz.
Rady Polityki Pieniężnej (RPP) założyła w celu inflacyjnym, że wskaźnik wzrostu cen wyniesie 2,5 procent plus minus jeden procent.