Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz powiedział w poniedziałek, że przy polityce bezpośredniego celu inflacyjnego prowadzonego przez polski bank centralny interwencje na rynku walutowym mogą być nieskuteczne.
Przy polityce BCI ma się tylko jeden cel, tzn. żeby inflacja była bliska celu, a nie ma się dwóch celów, bo nie da się osiągnąć dwóch celów, mając do czynienia tylko z jednym instrumentem, jakim jest stopa procentowa – powiedział Balcerowicz w Krakowie podczas seminarium naukowego.
Są różne przykre doświadczenia krajów, które starały się realizować strategie mieszane. Te kraje, które uchodzą za wzorcowe dla systemu, jaki my mamy, w zasadzie nie interweniują, bo dochodzą do wniosku, że interwencje rzadko są skuteczne, rzadko wygrywają z siłami rynku, szczególnie jeśli mamy do czynienia z silną tendencją kursu – dodał prezes NBP.
Rada Polityki Pieniężnej przyjęła w swoim celu dążenie do obniżenia inflacji do poziomu 2,5 proc. Niedawno doradca ekonomiczny prezydenta Witold Orłowski powiedział, że Rada Polityki Pieniężnej powinna podczas styczniowego posiedzenia przedyskutować swoją strategię i uwzględnić w niej także kurs walutowy, z uwagi na konieczne przejście w przyszłości od kursu płynnego do sztywnego, w związku z planowanym wejściem do korytarza kursowego przed przystąpieniem Polski do strefy euro. Do tej pory członkowie RPP podkreślali, że kurs walutowy nie jest celem jej działań, gdyż Rada jest skupiona na celu inflacyjnym.
W repertuarze jest to środek (interwencja), ale doświadczenie pokazuje, że to nie jest środek, który powinien być traktowany jako główny. Rzadko bywa skuteczny na długą metę – powiedział Balcerowicz. Stopy są głównym instrumentem osiągania celu, a wiemy, że przez niską inflację polityka pieniężna pomaga wzrostowi gospodarczemu – dodał.