Tak jak zapowiadaliśmy poseł Romuald Ajchler na 34 posiedzeniu Sejmu, 22 stycznia br. pytał ministra finansów dlaczego dziś rolnikom prowadzącym produkcję specjalną wymierzane są wielomilionowe podatki według 40% skali podatkowej ze skutkiem wielu lat wstecz? Czy w sytuacji gdy przed kilkoma laty przepisy podatkowe były interpretowane na korzyść podatników jest możliwy powrót do wcześniejszych interpretacji. Dlaczego przy szacowaniu dochodów w działach specjalnych produkcji rolnej urzędnicy nie stosują norm szacunkowych dopuszczonych w ustawie podatkowej, lecz stosują dochód na podstawie niepełnych ksiąg rachunkowych?
Odpowiadając na zadane pytania podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów – Maciej Grabowski wyjaśniał, że działy specjalne produkcji rolnej opodatkowane są według przepisów dotyczących podatku dochodowego od osób fizycznych, przy czym podatnik może złożyć deklarację do naczelnika urzędu skarbowego o zgodę na rozliczanie podatku według norm szacunkowych a nie według normalnych zasad, które obowiązują wszystkich innych podatników. I rzeczywiście naczelnicy w przeszłości takie zgody – decyzje wydawali i dziś z tego uprawnienia korzysta 80% rolników prowadzących produkcje w działach specjalnych.
W przeszłości były wątpliwości związane z interpretacja przepisów dotyczących opodatkowania działów specjalnych i w tej sprawie „moi poprzednicy”, jak wyrażał się minister Grabowski, udzielali w Sejmie wyjaśnień 6 razy. Rzecz w tym, że przepisy się nie zmieniły. Natomiast interpretacje, które pojawiły się w ostatnich latach w związku z kontrolami podejmowanymi u tych podatników, najczęściej w latach 2005-2006, wynikają z tego, że Naczelny Sąd Administracyjny oraz wojewódzkie sądy administracyjne zaczęły zajmować się tą sprawą i zaczęły wydawać orzeczenia, które niejako przesądzają, czy interpretują stan prawny w tym zakresie. „I stąd – tłumaczył minister – wielu podatników znalazło się w takiej sytuacji, że mają wyroki sądów administracyjnych, które przesądzają w pewnym sensie wykładnię tych przepisów”. Mimo, iż wcześniej inne decyzje, inne interpretacje wydawali naczelnicy urzędów skarbowych.
Minister nie zmienił swego zdania w tym sensie, że uważa, iż podatnik, który przekracza poprzednio dochód w wysokości 800 tys. euro, a w tej chwili 1,2 mln euro jest obowiązany do prowadzenia pełnych ksiąg, które służą potem do wyznaczenia wysokości podatku. W ostatnim słowie poseł Ajchler dopowiadał, że nie może być tak, że urząd skarbowy podejmuje decyzję w sprawie sposobu opodatkowania, która w pewien sposób wiąże podatnika a minister finansów przyjmuje inną interpretację przepisów i przesyła je następnie „w dół”. W takich sytuacjach, zdaniem posła, mamy do czynienia z rażącym naruszeniem zasady zaufania podatników do państwa. Słowem „strony” nie zmieniły zdania i pozostały przy swoich opiniach.
8215789
1