Podatki uchwalone

W ostatniej chwili organizacje pozarządowe dopięły swego - nie tylko w roku przyszłym, ale także w latach kolejnych będą zwolnione z podatku. Taki jest efekt środowych, ostatnich głosowań nad nowelizacjami ustaw podatkowych na przyszły rok.

Teraz ustawy: o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT), o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT) oraz o ryczałtach podatkowych trafią na biurko prezydenta. Jeśli Aleksander Kwaśniewski je podpisze, a nie sygnalizował dotąd, by miało być inaczej, wejdą w życie 1 stycznia 2004.

Głosowanie odbywały się w czasie, gdy o kilka minut drogi od Sejmu, na stadionie przy Łazienkowskiej reprezentacja Polski w piłce nożnej grała z Włochami. - Słyszę, że po izbie krążą niewiarygodne pogłoski na temat wyniku meczu - oznajmił w pewnej chwili prowadzący głosowania marszałek Sejmu Marek Borowski. - Oświadczam, że jedyne wiarygodne informacje na ten temat ma marszałek. Na razie jest 2:1 dla Polski - ogłosił. Posłowie przyjęli wynik z uznaniem i kontynuowali pracę. Co chwilę z sali słychać było jednak głosy: "szybciej, bo mecz", "szybciej, bo tam grają".

Na straży zwolnienia

Większość przepisów podatkowych na przyszły rok znamy już od tygodnia - od zakończenia prac nad ustawami podatkowymi przez Senat. To wtedy stało się jasne, że: (w przyszłym roku będziemy płacili podatki według identycznej skali jak w tym roku; ( zniknie znaczna część ulg podatkowych; ( opodatkowane będą dochody z giełdy; ( przedsiębiorcy PIT będą mogli korzystać z tzw. opcji podatkowej (wybór między opodatkowaniem według skali podatkowej a liniową stawką 19-proc.); (przedsiębiorcy CIT zapłacą 19-proc. podatek. Wszystkie te rozwiązania senatorowie zaakceptowali bowiem w wersji sejmowej. O tych przepisach zaś, do których zgłosili poprawki, wypowiedzieć się musiał jeszcze raz Sejm. Środowe głosowania poprzedziła krótka debata.

- To ustawy bardzo korzystne dla przedsiębiorców. I dla dużych, i dla małych - przekonywał po raz ostatni Stanisław Stec (SLD). - Mamy nadzieję, że pieniądze, które dzięki tym ustawom przedsiębiorcy zaoszczędzą na podatkach, pójdą na inwestycje i tworzenie nowych miejsc pracy. Liczymy też na to, że korzystniejsze przepisy podatkowe przyciągną do kraju inwestorów zagranicznych - tłumaczył.

- Te zmiany są rzeczywiście bardzo na rękę przedsiębiorcom. Być może wzrosną dzięki nim inwestycje. Jest jednak także niebezpieczeństwo, że pieniądze zostaną przejedzone, pójdą na konsumpcję. Jeśli pozytywne skutki zmian zakładane przez rząd się nie ujawnią, będzie źle - oceniał Wojciech Jasiński (PiS).

A co z poprawkami Senatu? W głosowaniu większość posłów zgodnie opowiedziała się za poprawką łagodzącą dostęp przedsiębiorców do 19-proc. stawki PIT. Senat zaproponował, by podatek taki mogli płacić nie tylko ci przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na to do 20 stycznia, ale także ci, którzy będą rozpoczynać działalność gospodarczą w trakcie przyszłego roku. Prawa do 19-proc. PIT nie będą jednak mieli przedsiębiorcy, którzy będą świadczyć usługi na rzecz byłego pracodawcy (tego, który ich zatrudniał w 2003 bądź 2004 r.).

Poparcie Sejmu zyskały senackie poprawki zwalniające od podatku: ( odszkodowania za wywłaszczenie nieruchomości (zwolnienie nie dotyczy odszkodowań w przypadku nieruchomości nabytych w okresie dwóch lat przed wszczęciem postępowania wywłaszczeniowego bądź nabytych po bardzo niskiej cenie); ( odszkodowania wypłacane za tzw. szkody górnicze (w 2003 r. zwolnione są jedynie odszkodowania przyznane przez sąd, UP zapowiedziała wystąpienie do rządu o zwolnienie tegorocznych odszkodowań wypłaconych w ramach umów); ( dochody ochotniczych straży pożarnych przeznaczane na cele statutowe (w trakcie debaty strażacy z OSP protestowali pod Sejmem).

Pozarządowy sukces

Cieszą się organizacje pozarządowe (m.in. charytatywne, pomocowe, opiekuńcze, działające w sferze nauki i kultury). Wcześniej Sejm chciał przedłużenia przysługującego im teraz zwolnienia od podatku CIT jedynie na 2004 r. Senat zaproponował, by zwolnienie funkcjonowało na dotychczasowych zasadach także w następnych latach. W sejmowej komisji finansów publicznych, która pod koniec zeszłego tygodnia opiniowała poprawki Senatu, ta propozycja nie uzyskała większości - był remis (18 głosów za, 18 przeciw).

W środę tuż przed głosowaniem tej poprawki w Sejmie Andrzej Celiński (SLD) zaapelował do wicepremiera Hausnera, by w imieniu rządu jasno powiedział, czy jest za przedłużeniem zwolnienia organizacjom czy przeciw. - Rząd jest za - oznajmił zdecydowanie Jerzy Hausner. - Dzięki temu organizacje pozarządowe nie będą miały nad głową miecza, będziemy mogli wspólnie, spokojnie wypracować nowe przepisy regulujące zasady działania tych organizacji - wyjaśnił.

Po chwili, w głosowaniu, za rozwiązaniem korzystnym dla organizacji pozarządowych opowiedziało się 388 posłów, przeciw było 16, od głosu wstrzymało się dwóch.

Limit ulgi za darowizny w podatku CIT będzie wynosił 10 proc. rocznego dochodu darczyńcy. Gorzej w przypadku ulgi za darowizny w PIT. Tu jednym głosem (200 do 199) przeszła poprawka zrównująca (w dół) limity ulgi za darowizny na szlachetne cele. Po pracach Sejmu było to 350 zł w przypadku darowizny na organizacje pozarządowe i 10 proc. rocznego dochodu podatnika, gdy darowizna byłaby przekazana na cele kultu religijnego. Najpierw Senat, a teraz Sejm uznał, że limity powinny być jednakowe - 350 zł (łącznie też 350 zł).

Posłowie opowiedzieli się też za podniesieniem stawki podatku CIT od dywidendy z 15 na 19 proc. Tym samym stawka tego podatku będzie taka sama jak stawka opodatkowania dywidendy w PIT.

Przepadła, mimo gorących apeli posłów opozycji, poprawka Senatu zmierzającą do utrzymania ulgi dla firm za wyszkolenie uczniów. - Lepiej, żeby zastąpiły ją dotacje z budżetu dla przedsiębiorców szkolących uczniów - tłumaczyli posłowie koalicji SLD-UP.

Głosami, głównie posłowie Sojuszu, przeszła poprawka rozszerzająca przysługujące obecnie parlamentarzystom zwolnienia podatkowe (m.in. o wartość bezpłatnych przejazdów komunikacją publiczną). - Obecny stan prawny jest tu dostatecznie dobry - przekonywała opozycja. Bezskutecznie.