Po ostatnim znacznym umocnieniu złotego część inwestorów przystąpiła do realizacji zysków.
Już od rana w czwartek złoty systematycznie tracił na wartości. Nienajlepsza sytuacja panowała także na rynku długu – powiedział Marcin Bilbin, analityk z banku Pekao SA.
Zdaniem Bilbina negatywny wpływ na decyzję inwestorów miała również pogarszająca się sytuacja na rynku węgierskim.
Po obniżeniu ratingu dla Węgier we wtorek trwa tam sprzedaż forinta i rządowych obligacji. To z kolei wpływa negatywnie i na nasz rynek – powiedział Bilbin.
W najgorszym momencie dla naszego rynku za euro inwestorzy płacili nawet 3,87 zł – powiedział analityk.
W czwartek o godzinie 16:24 za euro płacono 3,8625 zł, natomiast dolar był warty 3,2750 zł, co odpowiadało odchyleniu od starego parytetu na poziomie 16% po mocnej stronie. Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,1810 USD.
W czwartek o godzinie 10:05 za euro płacono średnio 3,8500 zł, natomiast dolar kosztował 3,2720 zł, co odpowiadało odchyleniu od starego parytetu na poziomie 16,23% (wyliczenia Kredyt Banku). Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,1770 USD.