Gdzie te tanie polisy pytają rolnicy zainteresowani dopłatami do ubezpieczenia upraw i zwierząt gospodarskich? Ustawa miała wejść w życie od pierwszego stycznia, a nadal nic nie wiadomo. Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa wszystko jest gotowe, brakuje tylko odpowiedzi z Komisji Europejskiej.
Straty powodowane przez suszę, przymrozki, czy powodzie są bardzo duże. Zaledwie 20% rolników ubezpiecza się od ryzyka wystąpienia klęsk żywiołowych. Aby to zmienić rząd zaproponował pokrycie części kosztów ubezpieczenia. Dopłaty mogą wynosić od 35 do 50 % wysokości składki.
- To jest znacząca kwota dla przykładu ubezpieczenie w tej chwili hektara ziemniaków wczesnych kosztuje 350 złotych - mówi Krzysztof Markowski z Domaniewka
W budżecie na tanie ubezpieczenia zarezerwowano 55 milionów złotych. Ma to wystarczyć na dopłaty do składek na milion 600 hektarów powierzchni upraw rolnych oraz półtora miliona sztuk zwierząt gospodarskich.
- Jeżeli chodzi o jakiekolwiek refundowanie tych ubezpieczeń ze strony rządowej temat jest nieaktualny. Nawet jeszcze dzisiaj dzwoniłem na infolinię jednego z towarzystw, nie ma takich ubezpieczeń. – dodaje Krzysztof Markowski
Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa tanie ubezpieczenia będą, trzeba tylko poczekać.
- Są podpisane umowy z pięcioma firmami ubezpieczeniowymi zainteresowanymi ubezpieczeniami.- informuje Jan Krzysztof Ardanowski, wiceminister rolnictwa.
Wystąpił tylko problem, którego wcześniej nie przewidziano. Komisja Europejska zgłosiła zastrzeżenia dotyczące dopłat do ubezpieczeń w przypadku pożaru i eksplozji, z czym nie zgadza się Ministerstwo Rolnictwa. Temat jest trudny szczególnie jeśli chodzi o ubezpieczenie od ryzyka pożaru.
Ardanowski: Wystąpiliśmy do komisji o szybkie wyjaśnienie dlaczego komisja to blokuje. Bo jeżeli by się okazało, że są jakieś istotne podstawy i nie zmieni swojego stanowiska to trzeba tę ustawę szybko nowelizować.
Rolnikom nie pozostaje zatem nic innego jak cierpliwie czekać, aż się sprawa wyjaśni. Z drugiej strony Zdaniem Izb Rolniczych najlepszym rozwiązaniem byłaby nowelizacja ustawy. Bo nie wszyscy rolnicy będą mogli z niej skorzystać.