Pierwsze godziny piątkowej sesji przyniosły umocnienie naszej waluty. Cena dolara spadła z poziomu 3,8075 do 3,7710. Cena euro, która wraz ze wzrostem kursu EUR/USD na początku handlu wynosiła nawet 4,8890, zniżkowała do 4,8480.
Odchylenie złotego od dawnego parytetu spadło z 2,6 proc. do 2 proc. po jego słabej stronie. Jednak po południu złoty oddał część zysków. Po piątkowym posiedzeniu Komisji Trójstronnej rząd zaproponował waloryzację rent i emerytur od 1 marca o 1,8 proc. W budżecie założono, że waloryzacja wyniesie 1,3 proc. Jerzy Hausner, wicepremier ds. gospodarczych zdając sobie sprawę z tego, że w wyniku tych działań wydatki tegorocznego budżetu zwiększą się o 500 mln złotych zapowiedział, że będzie poszukiwał dodatkowych oszczędności, nie tak jak wcześniej zapowiadał na poziomie 3 mld złotych, ale już 3,5 mld złotych. O godz.16.20 jeden dolar wyceniany był na 3,7980 złotego, a jedno euro na 4,8675 złotego (odchyl.+ 2,46 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Inwestorzy wstrzymują się z zawieraniem większych transakcji przed zaplanowanym na przełom lutego i marca przedstawieniem przez PO decyzji w sprawie ewentualnego poparcia przez nią planu Jerzego Hausnera. Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych dni, a być może nawet do końca lutego, złoty będzie poruszał się przy odchyleniu w zakresie 1,5 – 3,5 proc. po jego słabej stronie. W przypadku dalszego wzrostu kursu EUR/USD już niedługo możemy być świadkami kolejnego, historycznego rekordu ceny euro do złotego.