Kwotowania na rynku walutowym przyniosły umocnienie złotego do euro i dolara, a analitycy mówią o możliwości testowania w czwartek poziomu 4 zł za euro, gdyż w środę przełamał opór 4,04, jednak nie są pewni, czy złoty wrócił do trendu wzrostowego.
W środę około 16.30 euro wyceniano na 4,0230 zł wobec 4,0520 zł we wtorek pod koniec dnia, a dolara na 3,0830 zł wobec 3,1150 zł we wtorek. Natomiast euro kosztowało 1,3050 USD wobec 1,3010 USD we wtorek.
Mieliśmy dziś do czynienia z niezidentyfikowanym jeszcze przypływem środków z zagranicy, co spowodowało wzmocnienie złotego – powiedział dealer walutowy w BRE Banku Jakub Wiraszka.
Dodał, że wzrost złotego w środę nie oznacza jeszcze powrotu do wzrostowego trendu. Oczywiście możliwe jest testowanie poziomu 4 zł za euro, ale trzeba poczekać jeszcze jeden-dwa dni, aby ocenić, czy umocnienie jest jednorazowe czy to już trend – powiedział.
Pozytywnie na rynek walutowy wpływały też w środę wydarzenia na rynku długu, na którym doszło do spadku rentowności obligacji dwuletnich.
Pozytywne nastroje na rynku zostały wzmocnione po udanej aukcji obligacji dwuletnich – powiedział jeden z dealerów obligacji.
Ministerstwo Finansów sprzedało na środowym przetargu całą pulę dwuletnich obligacji OK0407 o wartości 2,3 mld zł przy średniej rentowności 6,196 proc. i popycie 7,87 mld zł. Dodatkowo MF sprzedało potem na przetargu uzupełniającym obligacje OK0407 za 460 mln zł przy popycie 560 mln zł.
Na wtórnym rynku w środę rentowność papierów OK0407 spadła o 5 pkt bazowych do 6,16 proc., pięciolatek PS0509 wzrosła o 1 pkt bazowy do 6,16 proc., a dziesięciolatek DS1015 wzrosła o 1 pkt bazowy do 5,93 proc.
Rynki finansowe czekają na środową decyzję Agencji Federalnej (Fed), który według analityków, podwyższy stopy procentowe o 25 pkt bazowych.
Ważny będzie komentarz do decyzji, gdyż może on wskazać, czy i jak szybko mogą wzrosnąć stopy w USA – powiedział jeden z analityków.