Choć w nowych krajach członkowskich Unii Europejskiej euro będzie oficjalnie obowiązywać za kilka lat, w wielu miejscach można już nim płacić - pisze AFP, powołując się na liczne przykłady w tych państwach.
W wielu supermarketach w Pradze można bezpośrednio płacić w euro. Kasa przeliczy pieniądze i wyda resztę w czeskich koronach.
Wraz ze wzrostem liczby zagranicznych turystów, coraz więcej osób płaci europejską walutą. Także Czesi, którym euro zostaje po podróżach za granicę, płacą nim w naszych sklepach – powiedziała rzeczniczka Carrefoura w Czechach, Jana Havliczkova.
Euro jest często spotykanym środkiem płatniczym w zachodniej Polsce, a także w Czechach, dokąd Niemcy przyjeżdżają na tańsze zakupy, nabywając głównie żywność i alkohol. Unijna waluta jest nawet używana w transakcjach na polskich bazarach na granicy z Ukrainą i Białorusią.
Euro zdetronizowało dolara, który był tu przez lata tradycyjną walutą – wyjaśnił ekonomista banku BGŻ, Stanisław Kluza.
Nawet na bramkach nielicznych autostrad w Polsce można płacić w euro.
W wielkich ośrodkach turystycznych Europy Środkowej takich jak Praga, Budapeszt, czy Kraków, ceny w restauracjach podawane są też w euro. Jednak rzadko aktualizowany kurs sprawia, że są one wyższe, niż w narodowej walucie. Jeszcze mniej korzystne jest przeliczenie euro w taksówkach - pisze AFP.
Także w Estonii kupcy i właściciele kawiarni chętnie przyjmują euro od odwiedzających licznie ten kraj fińskich sąsiadów. Wiele sklepów w Tallinie zaopatrzyło towary w podwójne ceny.
Estonia, podobnie jak Litwa i Łotwa, są najbardziej przygotowane do szybkiego wprowadzenia unijnej waluty. Chcą wprowadzić euro od 1 stycznia 2007 roku (Estonia od 2008 roku). Inne nowe kraje UE, w których deficyt przekracza 3 procent PKB, przymierzają się do wprowadzenia euro na przełomie 2009-2010 roku.
Słowenia zamierza w najbliższym czasie wprowadzić podwójne ceny, aby przyzwyczaić obywateli do nowej waluty. Już obecnie agencje nieruchomości i dilerzy samochodowi ogłaszają ceny zarówno w tolarach (słoweńska waluta), jak i w euro.
Na Węgrzech wśród przedsiębiorstw rozpowszechnione jest branie pożyczek w euro, aby wykorzystać niższe oprocentowanie.