Ptak_Waw_CTR_2024
Green Gas Poland

Branża ubezpieczeniowa o zmianach w OC

6 stycznia 2004

Brak powiadomienia policji o drobnym wypadku komunikacyjnym musi się wiązać co najmniej ze zwiększeniem rozmiarów szkody lub trudnościami w ustaleniu odpowiedzialności sprawcy, by ograniczyć wypłatę odszkodowania z polisy OC.

Brak powiadomienia policji o drobnym wypadku komunikacyjnym musi się wiązać co najmniej ze zwiększeniem rozmiarów szkody lub trudnościami w ustaleniu odpowiedzialności sprawcy, by ograniczyć wypłatę odszkodowania z polisy OC. Uważają przedstawiciele branży ubezpieczeniowej. Obowiązek udowodnienia takich dodatkowych okoliczności spoczywa na ubezpieczycielu. Począwszy od 1 stycznia tego roku osoba uczestnicząca w każdym (a nie tylko w tym z najgroźniejszych, jak było poprzednio) wypadku objętym ubezpieczeniem OC, musi o nim powiadomić policję. Zdaniem dyr. Krystyny Krawczyk z Biura Rzecznika Ubezpieczonych, zakład ubezpieczeń tylko wtedy może wyciągnąć konsekwencje finansowe wobec uczestników wypadku, jeśli któremuś z nich dowiedzie, że brak powiadomienia policji nastąpił z winy umyślnej lub w wyniku rażącego niedbalstwa i miało to wpływ na ustalenie odpowiedzialności sprawcy szkody lub zwiększenie rozmiarów szkody.

To nie jest tak, że każde niepowiadomienie policji będzie skutkowało tym, że zakład ubezpieczeń może nam pomniejszyć odszkodowanie. To ubezpieczyciel musi nam dowieść, że na skutek naszego zachowania, tj. niepowiadomienia policji, zwiększyły się np. koszty likwidacji szkody lub doszło do zwiększenia rozmiarów szkody –  powiedziała Krawczyk. Tę opinię przedstawiciela rzecznika ubezpieczonych potwierdzają ubezpieczyciele. Jeśli nie będzie zawiadomienia policji, w każdym przypadku indywidualnie zbadamy, czy fakt jej niepowiadomienia miał wpływ na ustalenie odpowiedzialności i rozmiar szkody. Jeśli ustalimy, że miał - wystąpimy z roszczeniem do sprawcy szkody –  poinformowała PAP Magdalena Jacoń z Ergo Hestia.

W drobnych szkodach komunikacyjnych, których okoliczności nie nasuwają żadnych wątpliwości, a brak powiadomienia policji o zdarzeniu nie miał wpływu na ustalenie istnienia lub zakresu odpowiedzialności cywilnej, ani na zwiększenie rozmiaru szkody, Warta nie będzie korzystała z uprawnień do ograniczenia odszkodowania - poinformowało biuro prasowe Warty. Sankcja w postaci ograniczenia odszkodowania może nastąpić jednak w sytuacji, gdy Warta udowodni, że brak powiadomienia policji nastąpił z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa oraz spowoduje trudność w ustaleniu sprawcy lub wpłynie na zwiększenie rozmiarów szkody - zastrzega Warta.

Jak poinformowało biuro prasowe PZU, notatka policyjna jest tylko jednym z wielu dokumentów służących do oceny odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, nie decydującym jednak o zakresie odpowiedzialności za powstałą szkodę. Wykazanie przez uczestnika zdarzenia, że powiadomił policję o zaistnieniu zdarzenia będzie dowodem, że postąpił zgodnie z ustawą, ale jednocześnie nie jest to zachowanie determinujące przebieg procesu likwidacji szkody. W każdym przypadku o wyniku procesu likwidacji szkody decyduje całokształt materiałów –  informuje PZU. Obowiązek powiadomienia policji nie oznacza konieczności wezwania jej na miejsce wypadku. Jak zapewnił jednak w rozmowie z PAP podinsp. Marek Konkolewski z Zarządu Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, policja jest przygotowana na to, że gdy dojdzie do stłuczki lub kolizji, spora grupa osób będzie wzywała policję, by nie mieć problemów z uzyskaniem odszkodowania. Dodał, że jeżeli ktoś zadzwoni na policję z powiadomieniem o kolizji, policjanci przyjadą na miejsce. "Wzrośnie na pewno liczba zawiadomień o kolizji. Średnio w Warszawie czas oczekiwania na przyjazd policji wynosi ok. 1,5 godziny i na pewno się wydłuży" - podkreślił. Wyjaśnił, że w ciągu roku dochodzi do ok. 600 tys. kolizji, z czego dotychczas blisko 50 proc. zgłaszanych było na policję. Konkolewski wyjaśnił także, że w przypadku niewielkich strat, np. rysy czy pękniętego klosza lub reflektora, kierowcy (by nie czekać zbyt długo) mogą podjechać do najbliższego komisariatu lub do siedziby firmy ubezpieczeniowej, w której ubezpieczony jest sprawca, by jej przedstawiciel dokonał oględzin samochodów i wykonał dokumentację.


POWIĄZANE

W polskim prawie cywilnym brak jest definicji siły wyższej. Jednak w doktrynie i...

Ministerstwo Finansów planuje sięgnąć do kieszeni palaczy. WEI (Warsaw Enterpris...

                                                                    Kanadyjska A...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę