Słowacja i Węgry najbardziej dynamicznie walczą o inwestorów zagranicznych. Estonia ma najbardziej logiczny system podatkowy, a Polska jest liderem pod względem ilości czasu spędzanego przez inwestorów w administracji - poinformował w czwartek 7 lipca na konferencji dyrektor Instytutu Lobbingu BCC Tomasz Uchman.
Przedsiębiorcy Business Centre Club ostrzegli na konferencji prasowej, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej rozpocznie się ogromna konkurencja w pozyskiwaniu inwestorów. Według nich, Polska nie jest dobrze przygotowana do tej konkurencji.
Do tej samej konkurencji staną firmy z krajów wchodzących do Unii razem z Polską. O wynikach tej konkurencji przesądzą także warunki tworzone dla przedsiębiorczości w tych krajach - powiedział Uchman.
Jego zdaniem, Polska jest jednym z liderów pod względem występowania korupcji, ma też wysokie podatki. Dlatego, jak podkreślił, istnieje potrzeba obniżenia podatków, by zatrzymać inwestorów w Polsce. Przedsiębiorcy nie odpowiedzieli jednoznacznie na pytanie, czy po wejściu do Unii inwestorzy przeniosą swoją działalność do innych krajów.
Obecny na konferencji prezes BCC Marek Goliszewski dodał, że konkurencja związana z wejściem do Unii Europejskiej spowoduje, że "nasi politycy ugną się pod presją obniżenia podatków".
W czasie konferencji podzielił się także z dziennikarzami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi zwiększenia przychodów do budżetu. Według niego, jednym ze sposobów zwiększenia przychodów jest prywatyzacja. Gdyby prywatyzacja przyspieszyła, to podatki PIT i CIT można by obniżyć do 19 proc. Tymczasem zaniżono prognozy odpływów z prywatyzacji, nie wiadomo więc jak mogłaby być zrekompensowana obniżka tych podatków - dodał.