Antoni Płócieniczak – prezes zarządu, dyr. spółki Pagro w Pągowie
Już wiadomo, że dostaniemy mniej pieniędzy za rzepak. Przewidujemy, że jego plony będą o 20 do 25% niższe. Buraki wysokim plonem wychodzą raz na kilka lat i w tym roku mogą dobrze nie plonować. Pozytywne jest to, że ceny nawozów wróciły do normalnej wysokości, więc będzie można koniec z końcem związać.
Sytuacja na rynku zbóż była w ostatnim okresie zwariowana. Cena po żniwach zaczęła systematycznie spadać. Z bólem serca sprzedawaliśmy pszenicę po 420 – 430 zł za tonę. Na szczęście w ostatnich tygodniach jej cena wzrosła. Ale co z tego, skoro jej w magazynach już nie mamy. Wszyscy mówili, że jej cena nie wzrośnie, bo są duże zapasy. Okazało się, że była to informacja nieprawdziwa. Mamy nadzieję, że to może mieć wpływ na to, że cena wyjściowa w żniwa będzie przyzwoita.
Kazimierz Kulas – rolnik ze wsi Pisarzowice:
Mamy drugi rok niekorzystny, można powiedzieć bad\rdzo niekorzystny. W ubiegłym roku był nadmiar deszczu w czerwcu, a w tym roku cały czas było za mokro i za zimno. Nastąpiło bardzo słabe ukorzenienie zbóż i rzepaku. To wszystko odbije się na wydajności. Po okresie zimowym nastąpiło nasilenie chorób, które do teraz występuje. Tu na poletkach kontrolnych i na poletkach z opryskami można zobaczyć efekt działania różnych środków. Bez zabiegów nie ma wydajności, a oprócz tego zboże nie dojdzie do właściwych parametrów wymaganych przez młyny.
Mariusz Olejnik – prezes Krajowego Zrzeszenia producentów Rzepaku:
Sytuacja na plantacjach zbóż jest dziś lepsza niż na plantacjach rzepaku. Fakt, że 40% upraw rzepaku w kraju nie zostało ochronione przeciwko grzybom w czasie opadania płatków dał efekt. Dlatego zbiory w stosunku do tych z 2009 roku będą niższe. Według wstępnych szacunków KZPR-u na podstawie ankiet telefonicznych i informacji z ODR-ów zbiory wyniosą 2,1 do 2,2 mln ton rzepaku.
Jeśli chodzi o zboża, to zbiory z rejonów dotkniętych powodzią będą znacznie niższe.
Trzeba zauważyć, że z powodu trudnej zimy, opadów deszczu i powodzi niektóre rośliny wypadły i to miało wpływ na wzrost cen. Nie wiadomo jednak, jaka będzie sytuacja w żniwa. Moim zdaniem ceny rzepaku w okresie żniw powinny być stabilne, czyli nie powinny wiele odbiegać od cen dzisiejszych. Dziś Zakłady Tłuszczowe proponują cenę ok. 1300 zł za tonę. Może cena w okresie zbiorów będzie niższa, ale podejrzewam, że niewiele.
Krystian Matejka – rolnik ze wsi Dzielów:
Zboża mocno zdrożały, rzepak też. Z pewnością ma na to wpływ relacja złotego do euro. Ale w tej chwili złoty odrabia straty i podejrzewam, że ceny mogą spaść. Zapasy zbóż na rynkach światowych są dość duże, choć nie tak,jak w zeszłym roku. Z rzepakiem jest trochę inaczej, bo teraz trwają zbiory soji, a cena rzepaku jest związana z ceną soi. Od zakupów soi przez największego konsumenta, czyli przez Chiny będzie zależeć jej cena. Szacuje się, że zbiory soi mają być mniejsze niż zwykle.
8148789
1