Dla oleistych miniony tydzień przyniósł niewielkie zmiany cen. Bardzo stabilnie zachowywały się w omawianym okresie notowania soi i rzepaku. Na chicagowskiej giełdzie soja w kontrakcie marcowym potaniała zaledwie o 0,3% do 451,8 USD/t. Paryski rzepak obniżył swoją wartość o 0,6%, osiągając na koniec piątkowej sesji cenę 446,5 EUR/t. Kanadyjska canola, jako jedyny z omawianych towarów zyskiwał w ostatnich dniach na wartości, co w skali tygodnia dało blisko 2% wzrost notowań. Obecnie wartość kontraktu na rzepak w Winnipeg znajduje się na poziomach najwyższych od trzech miesięcy (ok. 535 CAD/tonę).
W czwartkowym raporcie Amerykańskiego Departamentu ds. Rolnictwa obniżona została do 72 mln ton produkcja soi w Brazylii (spadek o 2 mln ton w porównaniu ze styczniową prognozą) i do 48 mln ton w Argentynie (spadek o 2,5 mln ton w stosunku do poprzedniej prognozy). Jednak informacje te, mimo oczekiwań o zmniejszeniu prognoz zbiorów w Ameryce Południowej, zostały spokojnie przyjęte przez rynek. Podobnie jak w przypadku rzepaku, dla którego sytuacja popytowo-podażowa nie jest najlepsza. Z Ukrainy, która jest bardzo ważnym eksporterem surowca rzepakowego dla UE, wciąż napływają informacje o stratach mrozowych we wschodniej i południowej części kraju, a słabe perspektywy zbiorów w bieżącym roku na Ukrainie i UE mogą spowodować, że globalna produkcja nasion rzepaku w sezonie 2012/2013 będzie najprawdopodobniej poniżej poziomu zapotrzebowania.