Jak informuje Bank Gospodarki Żywnościowej, według danych GUS w ostatnim dniu marca br. pogłowie trzody chlewnej wyniosło zaledwie 13,1 mln sztuk. Oznacza to dramatyczny spadek do poziomu najniższego od 1964 roku. W przeciągu czterech miesięcy ubyło 1,7 mln świń. W stosunku do marca ubiegłego roku liczba świń obniżyła się o 6 proc., ale redukcja stada loch prośnych wyniosła już 15 proc. Wskazuje to na duże prawdopodobieństwo utrzymania się tendencji spadkowej pogłowia w kolejnych miesiącach.
Dane te oznaczają, że co raz bardziej prawdopodobne są duże zwyżki cen trzody chlewnej w najbliższych miesiącach i stosunkowo wysokich cen w końcówce roku. Jeśli jednocześnie spełnią się prognozy analityków mówiące o obniżkach cen zbóż, oznaczać to będzie poprawę opłacalności chowu trzody chlewnej dla tych gospodarstw, które przetrwają. Pogorszeniu może natomiast ulec sytuacja niektórych zakładów mięsnych.