Na początku lutego nadal rosły ceny kurcząt i indyków. Zakłady monitorowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) za kilogram żywych kurcząt w pierwszym tygodniu lutego płaciły przeciętnie 3,28 zł. To najwyższa cena od końca września ubiegłego roku. Za kilogram indorów dostawcy otrzymywali przeciętnie 5,18 zł. Sytuacja na tym rynku jest lepsza niż na rynku brojlerów, gdyż obecna cena jest najwyższa od sierpnia 2009 roku - podali analitycy BGŻ.
Ceny kurcząt rosną z krótkimi przerwami od początku bieżącego roku. Producenci bardzo potrzebowali tego wzrostu, gdyż wcześniej opłacalność była już na bardzo niskim poziomie.
W listopadzie i grudniu cena żywca wahała się w wąskim przedziale, na niskim poziomie 3,00-3,04 zł/kg. Pomiędzy grudniem 2009 r. a grudniem 2010 r. kurczęta podrożały o 2 proc., podczas gdy według MRiRW w tym samym czasie pasze grower/finisher dla kurcząt podrożały o 17 proc. W rezultacie w miesiącu tym za kilogram żywca można było kupić jedynie 2,97 kg paszy. To była najniższa relacja wymienna od pierwszej połowy 2008 roku. Obecne podwyżki cen kurcząt poprawią nieco sytuację, choć nadal opłacalność jest na niskim poziomie.
Na rynku indyków w ostatnich tygodniach ceny zmieniają się dosyć znacząco, zarówno w górę jak i w dół. Generalnie jednak są wyższe niż jeszcze kilka miesięcy temu. Duży wzrost ceny indorów dokonał się we wrześniu ub.r. i w styczniu w roku bieżącym. W rezultacie indory są dziś o 14 proc. droższe niż rok temu. Nie są znane jeszcze oficjalne dane MRiRW o cenach pasz w styczniu, ale można przypuszczać, że w przeciągu roku wzrosły one nieznacznie bardziej niż ceny indyków, dlatego opłacalność dziś jest trochę mniejsza niż rok temu.