Są pytania, ale transakcji brak. Eksport jabłek na wschód nadal stoi, a właściwe leży. Ożywienia jak co roku sadownicy spodziewają się po nowy roku. Wtedy cła w handlu z Rosją powinny spaść. A kwoty są niebagatelne do 9 tysięcy dolarów za jednego TIR-a. Do tego koszty transportu i wysokie ceny na naszym rynku skutecznie zniechęcają klientów. Na razie Rosja jabłka sprowadza z Serbii i Mołdawii.
Ale szanse na eksport naszych też są. Zainteresowanych przybywa. Od dziś mają obowiązywać niższe cła w handlu z Ukrainą. Z tonu spuszczają też nasi sadownicy. Odmiany ekspertowe kosztują około półtora złotego za kilogram.
Większość sadowników nie może pozwolić sobie by ze sprzedażą czekać do wiosny, bo pieniądze potrzebne są im teraz.
Ale rynek zmroziło. Przy takich temperaturach zakłady wstrzymały skup jabłek przemysłowych. Ograniczone są także dostawy do przetwórni warzyw korzeniowych. Za to cebula wciąż w centrum zainteresowania. Przetwórnie potrzebują jej dużo.
Krajowa wyjątkowo źle się przechowuje, niedosuszona ciemnieje i gnije od środka. Sieci handlowe ratują się importem, sprowadzany surowiec jest trwalszy i lepszej jakości. Ale cebuli brakuje w całej Europie.
Dlatego i ceny rekordowe. W zakładach kilogram obieranej kosztuje już półtora złotego. Kalafiory i brokuły tylko z przechowalni.
Coraz mniej opłaca się produkcja krajowych ogórków, pomidorów i papryki. Zbyt niskie temperatury i zbyt krótki dzień – to dla warzywników dodatkowe koszty. Nadszedł więc czas importu.
WARZYWA zł/kg
ceny skupu w spółdzielniach
papryka czerwona 4,50 – 9,40
pomidory 5,00 – 6,00
ogórki 5,80 – 7,00