Wnioski na dofinansowanie kupna maszyn, remontów budynków czy zakładanie nowych plantacji przyjmowane były rok temu na początku listopada. Rolnicy przyznają, że nie mieli wtedy dużo czasu na ich przygotowanie.
Zbigniew Łopaciński, Dobrogosty: wtedy był taki okres dwa tygodnie, że człowiek się nie namyślał, jakie maszyny tylko by zdążył ten wniosek złożyć, a po dłuższym czasie doszliśmy do wniosku, że ta maszyna nie będzie nam potrzebna.
Zmiany we wniosku są możliwe. Jest tylko jeden warunek nie mogą one powodować zwiększenia kwoty pomocy. Trzeba też liczyć się z wydłużeniem terminu rozpatrywania dokumentów.
Zbigniew Łopaciński, Dobrogosty: wymieniłem maszynę na inna maszynę i w piśmie doczytałem się, że tam będę miał przesunięte o cztery miesiące.
Zdaniem urzędników o tyle może, ale wcale nie musi wydłużyć się termin rozpatrywania dokumentów. Wszystko zależy od tego, kiedy zgłoszone zostały zmiany.
Jerzy Bogdanowicz, ARiMR: wiadomo, ze im wcześniej tym jakby zakres prac, jaki pozostał na weryfikację tego wniosku jest inny niż w momencie, kiedy zmiana jest zgłoszona niemalże przed zawarciem umowy.
Do tej pory inwestycje zakończyło 600 rolników, którzy czekają na zwrot połowy poniesionych kosztów. Zaledwie kilku z nich dostało już pieniądze. W sumie z na modernizację gospodarstw rolnych Agencja Restrukturyzacji powinna wypłacić ponad 2 miliardy euro.