O dotychczasowych wynikach zakładu oraz planach na najbliższą przyszłość poinformował trzebińskich radnych prezes Rafinerii Trzebinia SA – Grzegorz Ślak.
W pierwszym półroczu tego roku Rafineria osiągnęła zysk w wysokości 41
mln zł netto. To bardzo dobry wynik, jednak musimy dążyć do tego, aby firma
przynosiła zysk także za kilka lat – podkreślał podczas sesji Grzegorz
Ślak.
Według prezesa, by w przyszłości Rafineria była dochodowym
zakładem, niezbędne są inwestycje. I to nie małe. Szacunkowo na ten cel należy
przekazać około 300 mln zł. Jedną z najważniejszych inwestycji jest budowa
instalacji do produkcji biopaliwa. Planowo ma być gotowa już w październiku
przyszłego roku. Drugim ważnym przedsięwzięciem jest możliwość produkcji w
trzebińskiej rafinerii wysokiej klasy parafiny. Gdyby udało się wprowadzić tą
technologię, rafineria byłaby jedynym zakładem w Europie Wschodniej, który
zajmowałby się produkcją takich parafin. Prezes Ślak wspomniał także, że zakład
jest zainteresowany przejęciem 173 stacji
benzynowych.
Gdyby udało nam się zrealizować wszystkie
planowane inwestycje bezrobocie w gminie Trzebinia obniżyłoby się do 13 proc.
Wraz z realizacją tych zadań konieczne będą m. in. remonty dróg, powstaną
ponadto małe firmy, które będą z nami współpracowały, a co za tym idzie wiele
osób znajdzie pracę – podkreślał Grzegorz Ślak.
Właśnie
sprawa możliwości zatrudnienia mieszkańców gminy, szczególnie interesowała
trzebińskich rajców. Radny Przemysław Rejdych dopytywał się, czy rafineria
będzie zatrudniać bezrobotnych absolwentów na umowy stażowe. Takie etaty
zakładu nic nie kosztują, gdyż koszty zatrudnienia absolwentów pokrywa Urząd
Pracy – podkreślał radny Rejdych.
Jednak, jak tłumaczył
Ślak, zatrudnianie nowych pracowników ma sens tylko wtedy, gdy potrafią oni
zarobić przede wszystkim na firmę, dla której pracują. Nie jesteśmy zakładem
państwowym, tylko przedsiębiorstwem prywatnym, które przede wszystkim musi
zarobić na siebie – dodał prezes Rafinerii.