"Dinozauroland" usytuowany w krajobrazie jak z Marsa – tak będzie wyglądać kompleks muzealno-wystawienniczy we wsi Krasiejów na Opolszczyźnie.
Wszystko zaczęło się przypadkiem, kiedy to na terenie wyrobiska iłów w Krasiejowie odkryto szczątki triasowych gadów. To niebywale doniosłe odkrycie, mimo iż dokonane prawie dwa lata temu nie może się doczekać zagospodarowania w stylu godnym odkrycia. Być może, jeśli Opolszczyzna wygospodaruje 5 mln 673 tys. 88 zł, uda się zrealizować wyłoniony w konkursie projekt na zagospodarowanie "dinozaurolandu".
Konkurs zorganizowany przez urząd marszałkowski rozstrzygnięto pod koniec ubiegłego tygodnia. Ofertę wybrano spośród 18, jakie nadesłano na konkurs, chociaż zainteresowanie było znacznie większe, bo aż 80 firm wykupiło w urzędzie marszałkowskim w Opolu tzw. warunki uczestnictwa. Biorącym w nim udział postawiono wysokie wymagania. Architekci musieli podjąć się prac projektowych o bardzo dużym zakresie i wykonać plansze i projekty w ekspresowym tempie.
Autorzy zwycięskiego projektu pochodzą z Górnego Śląska, a firmowani są przez pracownię architektoniczną Oskara Grąbczewskiego. Ich wizja "dinozaurolandu" zakłada, że wyrobisko iłów, skąd wykopywane były kości prehistorycznych gadów, nie będzie rekultywowane i zalewane wodą, a taśmociągi przemysłowe zostaną wykorzystane jako ciągi spacerowe dla zwiedzających. Zamontuje się na nich także tarasy widokowe.
Budynek muzealny będzie stał na skarpie. W jego otoczeniu znajdą się rekonstrukcje dinozaurów i prehistorycznych zwierząt. Same sale ekspozycyjne zostaną podzielone na strefy życia i wymierania dinozaurów. Te drugie zostaną wydzielone poprzez ciemniejsze światła. Pawilony wystawiennicze będą oszklone, tak, że zwiedzającymi muzeum będą mogli być nawet pasażerowie przejeżdżającego obok pociągu. Na terenie niecki będzie organizowany "cyrk paleontologiczny" – dzieci z wycieczek szkolnych, uzbrojone w łopaty, będą mogły na jego terenie wydobywać kości gadów, niczym wytrawni archeolodzy. Kości oczywiści wcześniej zostaną tam umieszczone przez pracowników muzeum. Projekt będzie można realizować w niezależnych etapach, w miarę przypływu finansów, a są one niebagatelne, bo sięgają prawie 5,7 mln zł.
Władze woj. opolskiego jeszcze nie wiedzą czy i skąd pieniądze wezmą, a tymczasem mieszkańcy Krasiejowa wzięli sprawy w swoje ręce, by nie zniszczono tego co już jest. Mieszkańcy wsi nie czekając na wyniki konkursu rozpoczęli remont starego budynku szkoły, aby móc eksponować między innymi kości triasowych gadów i płazów wydobyte na pobliskim wyrobisku. Zagospodarowanie "dinozaurolandu" zgodnie z wyłonioną koncepcją to kwestia co najmniej trzech, czterech lat. Tymczasem tylko w ubiegłym roku do Krasiejowa przyjechało ponad tysiąc osób, by zobaczyć kości w wyrobisku. Do muzeum w Krasiejowie mogłyby przybywać tłumy. Chcemy, żeby do Krasiejowa przyjeżdżali turyści także spoza województwa. Planujemy zorganizować ogólnodostępne muzeum paleontologiczno-przyrodnicze – mówi Krzysztof Koźlik, przewodniczący Rady Sołeckiej Krasiejowa i Stowarzyszenia Miłośników Krasiejowa.
Muzeum ma powstać w budynku starej szkoły, na powierzchni 120 metrów kwadratowych. Gmina Ozimek przekazała na ten cel 15 tys. zł. Przeznaczono je na remont pomieszczeń. Większość prac wykonywana jest nieodpłatnie przez samych mieszkańców Krasiejowa. Na przykład wymiana instalacji elektrycznej, niektórych drzwi oraz skuwanie tynków to ich dzieło. Według Koźlika muzeum mogłoby ruszyć już w maju bieżącego roku.
.png)
Zaloguj przez Facebook
