Już w czwartek w zeszłym tygodniu, wyborcza.pl i Wirtualna Polska poinformowały że Porozumienie i AgroUnia postanowiły razem wystartować w najbliższych, jesiennych wyborach do Sejmu RP tworząc jedno ugrupowanie polityczne. Jeden wspólny szyld ma im zapewnić przekroczenie 5% progu wyborczego.
"Miło mi poinformować, że od Zarządu Krajowego Porozumienie otrzymałam „zielone światło” w zakresie współpracy z KOlodziejczakiem i AGROunią. Teraz do pracy i w Polskę"- stwierdziła w swoim niedzielnym wpisie na Twitterze Magdalena Sroka, prezes partii.
Podczas wizyty @MagdalenaSroka @Jaroslaw_Gowin w Bochni rozmawialiśmy z wójtami Borzęcina @KwasniakJanusz i Gnojnika: Sławomirem Paterkiem o problemach polskich samorządów ���� @Porozumienie__ pic.twitter.com/CYfUDdnDF3
— Stanisław Bukowiec (@Stan_Bukowiec) February 3, 2023
Z kolei późnym wieczorem w krótkim wpisie odpowiedział na tą informacje Michał Kołodziejczak, tak: "Będzie dobrze. Walczymy!" stwierdził lider AgroUnii i udostępnił twitt szefowej Porozumienia.
Będzie dobrze, walczymy! https://t.co/G4RknlYeUK
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) February 5, 2023
Wielu znawców polskiej sceny politycznej, komentatorów i samych polityków jest dość zdziwionych tą "egzotyczną" koalicją, bo wydaje się, że programowo oba ugrupowania są dość odległe od siebie i chrakteryzują się różną dynamiką działania. AgroUnia to jedna z najbardziej agresywnie działająca w terenie partia polityczna,która przede wszystkim związana jest z polską wsią i obroną interesów rolników.
Partia Porozumienie, kojarzona jest raczej z jej założycielem, Jarosławem Gowinem, który była skoncentrowany raczej na prawie i gospodarce, ale i zasłynął też bardziej jako człowiek,który mógł bez problemu bć ministrem sprawiedliwości w PO jak i wicepremierem w rządzie PiS. Co prawda obecnie w partii Porozumienie żadnych funkcji nie sprawuje, ale ugrupowanie to, jeszcze przez długi czas będzie kojarzyło się właśnie z jego osobą. W tym kontekście, trudno znaleźć wspólny mianownik dla Porozumienia i AgroUnii. Zresztą jak to brzmi, Jarosław Gowin i Michał Kołodziejczak na jadnej wspólnej liście wyborczej.
Z nieoficjalnych opinni jakie udało się nam zebrać wynika, że Michał Kołodziejczak był blisko przystąpienia do Koalicji Polskiej i od dłuższego czasu sympatyzował z PSL. Jednak lider AgroUnii najwyraźniej "wystraszył się" ludowców, którzy mają olbrzymie doświadczenie w politycznych układankach i obawiał się, że zostanie "ograny" przez partnera przy najbliżej i najbardziej nadarzającej się okazji.
Suchej nitki nie pozostawił na takiej koalicji Paweł Kukiz, który w wywiadzie dla PAP stwierdził: "taką koalicję zawiązują dlatego, że istnieje głupia ordynacja ptopotcjonalna, ordynacja partyjna jeszcze z metodą D'Honta. Duże partie wchodzą w koalicje aby pozyskać więcej mandatów, a małe partie łączą siły, aby przekroczyć pięcioprocentowy próg wyborczy". Dalej w swojej wypowiedzi lider KUKIZ'15 stwierdził że samo połączenie partii Porozumienie i Agrounii jest tak "dziwaczne" jakordynacja wyborcza i taki jest tego efefkt. Wg niego, jednomandatowe okręgi wyborczy są najlepszą ordynacją wyborczą i o to zabiega od 2015 roku, kiedy to poraz pierwszy znalazł się w sejmie.
Nie ma jednomyślności w samej partii Porozumienie. Jej wiceprezes zarząadu krajowego Michał Wypij stwierdzi w rozmowie z PAP "... nie potrafię przewidzieć, jakich wyborców może zainteresować..." Odnoszą się do projektu stwierdził że "ma niski potencjał polityczny". Dał do zrozumienia że będzie musiał podjąć decyzję o swojej przyszłości politycznej i należy przypuszczać, że nie widzi się w tym politycznym aliansie partii Porozumienie i AgroUnii.
oprac. e-mk, redakcja ppr.pl na podst. źródło: PAP, TWITTER
.png)
Zaloguj przez Facebook
