Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Ze spotkania z premierem rolnicy wyszli z pustymi rękami

1 marca 2024
Ze spotkania z premierem rolnicy wyszli z pustymi rękami

Z niczym wyszli wczoraj ze spotkania z premierem Donaldem Tuskiem rolnicy. To jest olbrzymia porażka wszystkich tych, którzy chcieli osiągnąć jakieś porozumienie i z dużymi nadziejami przybyli do Warszawy. Niektórzy wprost z granicy. Spotkanie rozpoczęło się od gigantycznego awantury, ponieważ okazało się, że nie tylko nie został wpuszczony Gabriel Janowski, ale nie zostały zaproszone inne organizacje. Ostatecznie, rolnicy wyszli z pustymi rękami, ponieważ nie zostały zaproponowane żadne konkretne rozwiązania systemowe, a premier Tusk, zasłaniał się brakiem wiedzy, danych i analiz w określonych obszarach rolnych.

Listę zaproszonych organizacji układał Kołodziejczak. Nie wiadomo, dlaczego wybrał właśnie te grupy rolników i organizacji, a inne pominął. Zrobił to chyba wg swojego uznania po to, aby pokazać swoją ważność i wyższość. Wg Kołodziejczaka istotne są te organizacje a tamte nie. Świadczy to o tym, że punkt widzenia od punktu siedzenia, bo przecież jeszcze niedawno krzyczał na protestach, że wszyscy rolnicy mają takie same prawa i im należy się szacunek. Kilka miesięcy później, z pozycji wiceministra Kołodziejczak widzi już inaczej. Ważni są Ci których ja zapraszam, a pozostali nie. Równość dla rolników sprzed kilku miesięcy którą sam Kołodziejczak wygłaszał, zamieniła się awersje, lekceważenie i brak szacunku. I w tym przypadku nie można nawet przypuszczać, że kogoś pominął, bo nie wiedział. Doskonale wiedział co robi. Chciał pokazać, kto tu jest ważny i kto tu rządzi. To bardzo smutne, bo pominięci poczuli się tym faktem bardzo dotknięci i nie ulega wątpliwości, że zapamiętają Kołodziejczaka, jako osobę, która z premedytacją wyrządziła im krzywdę.

Nie dziwi zatem fakt, że obecny na spotkaniu Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ RI Solidarność opuścił spotkanie na znak protestu i braku akceptacji na taki scenariusz.

- Solidarność to nie tylko związek zawodowy, ale i słowo o szczególnym znaczeniu. My nie możemy pozwolić na to, aby cały rząd, a sam Kołodziejczak lekceważył, poniżał i gardził rolnikami. Na takie traktowanie naszej zgody nie ma i nigdy nie będzie. Dla mnie osobiście, potraktowanie Gabriela Janowskiego w sposób niegodny, urągający podstawowym wartościom szacunku do starszych ludzi jest nie do zaakceptowania. Jak można było nie tylko go nie wpuścić na spotkanie, ale zamknąć go w jakimś pomieszczeniu pod klucz to wielki skandal. Mnie brakuje słów, ale za to haniebne zdarzenie odpowiedzialny jest premier Donald Tusk, bo to jego służby to zrobiły. Przypomnę, że Gabriel Janowski to jeden z symboli rolniczej Solidarności. To człowiek, który zaraz po transformacji na początku lat dziewięćdziesiątych walczył zachowanie polskich cukrowni w polskich rękach co mu się częściowo udało. To dzięki jego dokonaniom, mamy dzisiaj w sklepach kilogramowe opakowania z napisem Polski Cukier - powiedział Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ RI Solidarność.

Samo spotkanie, które trwało aż cztery godziny zakończyło się niczym. Najważniejsze postulaty poczynając od rozwiązania problemu na granicy Polsko- ukraińskiej nie zostały oczywiście rozwiązane. Premier Donald Tusk powiedział, że to decyzja UE i będzie rozmawiał ze swoimi partnerami w Brukseli, aby ich przekonywać do czasowych ograniczeń. Przyznać trzeba, że to kolejny dowód na to, że rząd gra na czas i czeka, aż rolnicy sami zrezygnują z blokad. Dlaczego? Bo jeżeli premier Tusk mówi, że dopiero będzie rozmawiał i przekonywał to oznacza, że jeszcze tego robił!

Kwestia „zielonego ładu” nigdy nie zostanie rozwiązana, bo premier powiedział wyraźnie, że wyrzucenie do kosza całego zielonego ładu jest niemożliwe i nie wchodzi w grę.

Pewne jest, że tylko presja i nieustająca walka może doprowadzić do decyzji rządu i zastosowania rozwiązań systemowych. Granica i „zielony ład’ to kluczowe zagadnienia dla polskiego i europejskiego rolnictwa. Kolejny etap wywierania nieustającej presji na rząd to „najazd” na Warszawę w dniu 6 marca, który ogłosił NSZZ RI Solidarność w rmch 30-sto dniowego strajku generalnego. Wczoraj ratusz wstępnie wyraził zgodę na wjazd traktorów do stolicy. To pierwsza taka sytuacja od bardzo wielu lat, więc jest okazja, aby pokazać swoją moc i jedność.

 

autor Marek Kozak,ppr.pl


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Wielu z nas zastanawia się nad tym, co mogą zrobić w swoim wolnym czasie, by móc...

Współczesny, dynamiczny świat z jednej strony ma wiele zalet, bo z roku na rok k...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę