Winogrona na wino lodowe zebrano w Baniewicach (Zachodniopomorskie). Aby można było stworzyć ten trunek, owoce muszą najpierw zamarznąć. Wino lodowe (Eiswein) jest bardzo słodkie, a jego producenci określają je jako "unikatowe".
O tym, czy winogrona nadają się do zebrania, musiał zdecydować specjalista. "Dziś rano, o godz. 2:30 nasz enolog (znawca produkcji win - PAP) Frank Faust stwierdził, że winogrona są odpowiednio zamarznięte i można rozpocząć zbiory" - powiedział w środę PAP Jacek Turnau z Winnicy Turnau. Wyjaśnił, że zamarznięcie winogron jest czynnikiem kluczowym.
"Dzięki zamarznięciu wody w gronach, wyciskamy z nich tylko niewielką ilość bardzo słodkiego moszczu. Po jego przefermentowaniu powstaje wino lodowe" – powiedział Turnau. Dodał, że w porównaniu z winami, które wytwarza się po zbiorach jesiennych, moszczu z winogron zbieranych zimą jest bardzo mało - ze 100 kg winogron zebranych jesienią wyciska się bowiem ok. 70 l moszczu, a z tej samej ilości winogron "zimowych" moszczu otrzymuje się zaledwie 20 l.
Winogrona zebrane w winnicy przewożone są do winiarni, a tam zasypywana jest nimi prasa. Kiedy się napełni, następuje proces wyciskania, który w przypadku win lodowych jest dłuższy niż zazwyczaj - może trwać ok. 8 godzin. "Ważne jest, aby w ciągu dnia na zewnątrz także była minusowa temperatura, aby winogrona nie rozmarzły w prasie" – wyjaśnił Turnau. Wyciśnięty moszcz przepompowywany jest do kadzi. Kolejnym etapem jest ściśle nadzorowana fermentacja, która trwa ok. dwóch tygodni.
Przygotowania do zimowego zbioru rozpoczęły się już jesienią. "Po normalnych zbiorach, które kończą się na przełomie września i października, pozostawia się część najwyższej jakości winogron na krzewach. Owoce te zostają przykryte folią, która pełni funkcję ochronną. Później tylko czekamy na mrozy" – powiedział Turnau. Dodał, że na krzewach pozostała odmiana winogron Johanniter, jedna z najlepiej nadających się do wina lodowego w Polsce.
Czekanie na wino lodowe to – jak wyjaśnił Turnau – próba cierpliwości. "W zeszłym roku zbieraliśmy winogrona w święto Trzech Króli. W tym roku też mieliśmy nadzieję na zbiory na początku stycznia, ale zima okazała się bardzo łagodna i pojawiła się obawa, czy w ogóle dojdzie do zbiorów" – powiedział współwłaściciel winnicy. Dodał, że zeszłoroczne wino lodowe – pierwsze wyprodukowane przez winnicę – zostało już nagrodzone na konkursach win w Polsce i w Niemczech.
Jak zapewnia Jacek Turnau, klimat w woj. zachodniopomorskim doskonale nadaje się do uprawy winorośli na lodowe wina. "Długą tradycję wytwarzania win lodowych mają Niemcy, w ostatnich latach jednak produkcja spada – to z powodu braku mrozów. U nas na szczęście one występują. Liczymy na to, że w naszej winnicy produkcja wina lodowego stanie się tradycją" – powiedział Turnau.
Wina z dzisiejszego zbioru mają być gotowe na przełomie maja i czerwca br. Według informacji producentów, wino lodowe może być przechowywane nawet 30 lat.
Elżbieta Bielecka, Jacek Ensztein (PAP)