OPOLAGRA_2025

Rozmawialiśmy z Witoldem Choińskim, prezesem zarządu Związku ,,Polskie Mięso’’

3 grudnia 2015


Czy mięso szkodzi ?

Witold Choiński: - Nigdy nie szkodziło i nie szkodzi.



To dlaczego Polska z eksportera mięsa staje się powoli jego importerem ?

Witold Choiński: - Dlatego właśnie, że pewne działania rządu i polityków , w tym parlamentarzystów nie do końca są przemyślane. Apelowaliśmy wielokrotnie o to, żeby w przeszłości walczyć o rynek trzody chlewnej , gdzie byliśmy dużym eksporterem mięsa wieprzowego. Nie podjęcie pewnych rozwiązań prawnych , chociażby ustawa nawozowa, tworzenie gospodarstw produkcyjnych czy dofinansowanie gospodarstw na rozwój produkcji trzody chlewnej spowodowało, że utrwaliliśmy , to co mieliśmy już od wielu lat czyli duże rozdrobnienie hodowli i jej nieopłacalność. Nie poszliśmy w inwestycje hodowlane np. w stworzenie dobrego materiału genetycznego czy rozwój stad towarowych i to spowodowało, że zostaliśmy dalej rozdrobnionym dużym producentem, który nie jest dzisiaj w stanie konkurować na rynku europejskim.



Czy bój o ubój rytualny w Sejmie to walka o humanitarny sposób uśmiercania zwierząt czy polityczna rozgrywka ?

Witold Choiński: - To jest walka polityczna. Jeżeli partie Jarosława Kaczyńskiego i Palikota nie poprą nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt , kilkaset tysięcy Polaków straci źródło utrzymania. To ostatni ratunek dla ostatniej opłacalnej hodowli zwierzęcej w naszym rolnictwie. Jest to ostatni apel do parlamentarzystów i do rządu , aby się opamiętali i nie dopuścili do tego, rozrobili już w trzodzie chlewnej. Ubój religijny jest dozwolony w 22 krajach Unii Europejskiej, dlatego też utrzymanie zakazu w Polsce , nie wyeliminuje tego sposobu uboju w Europie. Nasz eksport mięsa pozyskiwanego z uboju religijnego zostanie przejęty przez inne europejskie rynki. Ubój koszerny i halal stanowił w zeszłym roku 10 % naszego eksportu drobiu oraz niemal 1/3 eksportu wołowiny, wartego 1,2 mld euro, którego wartość w 2012 roku sięgnęła mld euro. Nie pozwólmy by inne kraje przejęły nasze zyski i nasze miejsca pracy.



Czy wkrótce może się okazać , że nasze dzieci będą oglądać krowy i inne zwierzęta gospodarskie tylko na filmach i ilustracjach ?

Witold Choiński: - Może aż do tego nie dojdzie, ale możemy powiedzieć, że jeśli tak się stanie czyli ustawa ochronie zwierząt nie przejdzie to z pewnością nasze dzieci będą jadły wołowinę importowaną a nie polską .



Jest tu pewien paradoks bo specjalista od promocji wołowiny ( Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego)zostaje przewodniczącym grupy roboczej do spraw promocji Copa – Cogeca , a w Polsce nadal spożycie mięsa wolowego nie wzrasta a raczej maleje.

Witold Choiński: - Dokładnie tak. Jeśli chodzi o spożycie wołowiny w Polsce to musielibyśmy wrócić do roku 2000, kiedy to wołowina kosztowała 3 złote za kilogram i była tańsza niż wieprzowina i drób. I wtedy była używana w większości przypadków jako wkład do przetworów mięsnych. Dzisiaj - przy tej cenie ( kilogram mielonej wołowiny kosztuje około 20 złotych) wołowina stała się pewnego rodzaju luksusem. Nie jest używana już do produkcji przetworów , a jest spożywana tylko i wyłącznie w postaci mięsa kulinarnego. Dlatego też jest obecnie w tak małej ilości konsumowana.



W czym tkwi błąd ? Czy w jakości polskiego mięsa czy w polityce prowadzonej przez polski rząd ? Z roku na rok produkujemy coraz mniej wołowiny i wieprzowiny.

Witold Choiński: - Ja myślę , że nie da się tego rozdzielić. To jest i zła polityka prowadzona przez kolejne ekipy rządzące jak i brak odpowiedniej promocji, odpowiedniej informacji czy odpowiedniego podejścia do tych działań , które są obecnie realizowane.



Jakie zatem działania powinien podjąć rząd , aby uzdrowić sytuacje na rynku mięsa w Polsce ?

Witold Choiński: - Przede wszystkim jeśli chodzi o trzodę chlewną to przyjąć ,,Strategie odbudowy i rozwoju produkcji trzody chlewnej w Polsce do roku 2030’’, która została przygotowana przez organizacje producenckie. Tam jest wszystko wyjaśnione - jak poprawić funkcjonowanie sektora wieprzowiny, co należy zrobić , w którym kierunku pójść. W przypadku wołowiny jest bardzo podobnie. Przede wszystkim edukacja, odpowiednie działania promocyjne i rozwiązania prawne w postaci rozporządzeń do ustaw. Ogólnie mówiąc te trzy czynniki mogą spowodować ,ze cokolwiek zacznie się robić w sprawie odbudowy pogłowia trzody chlewnej jak i odbudowy stada wołowego.



Co trzeba robić , aby wróciły czasy kiedy w kiełbasie było więcej mięsa niż innych dodatków tzw. wypełniaczy ?

Witold Choiński: - Trzeba wyeliminować sieci z handlu.


POWIĄZANE

fot. Łukasz Błasikiewicz/KPRP Panu Prezydentowi–Elektowi dr. Karolowi Nawrockiem...

Wybór Karola Nawrockiego to nie tylko zwycięstwo konkretnego kandydata, ale też ...

Rolnicza Solidarność żąda dymisji wiceministra Kołodziejczaka. Przypmnijmy, że p...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę