- Dlaczego zdecydował się Pan zostać ministrem rolnictwa
Marek Sawicki: - W polityce jestem od szeregu lat. Znam wieś, rolnictwo i jego problemy. Sam będąc rolnikiem nie boję się ciężkiej pracy. Nie boję się również odpowiedzialności, a spraw do rozwiązania mamy w tej dziedzinie gospodarki bardzo dużo. Wyborcy określili układ sił w parlamencie i w konsekwencji powstała koalicja PO – PSL. Ja otrzymałem propozycję kierowania resortem rolnictwa i rozwoju wsi. Czy będąc rolnikiem, politykiem, mając doświadczenie i wiedzę mogłem tej propozycji nie przyjąć? Uciec od odpowiedzialności, zwłaszcza wtedy gdy wiem co trzeba zrobić? Nie mogłem. Przyjąłem tę propozycje z pełna świadomością swojej decyzji.
- Jakie są dla Pana działania priorytetowe jako szefa resortu rolnictwa
Marek Sawicki: - Jednym z najważniejszych wyzwań jest dobre przygotowanie do czekającego nas wkrótce przeglądu Wspólnej Polityki Rolnej. To ogromne wyzwanie. W najbliższych latach będą się toczyły dyskusje na temat propozycji zmian w dotychczasowych zasadach funkcjonowania tej pierwszej ze wspólnotowych polityk. Musimy pamiętać, że w dalszym ciągu polski rolnik nie ma takiego samego wsparcia, jak jego koledzy ze „starej” Unii Europejskiej. Jednym z moich priorytetów jest to, aby najpierw wypracować kierunek zmian, a później do tych zmian dostosować nową perspektywę finansową.
W polityce wewnętrznej, powinniśmy wreszcie rozpocząć rzetelną debatę na temat zmian systemu rolniczych ubezpieczeń społecznych. Chcę wyraźnie zaznaczyć - zmian systemu a nie instytucji.
- Dużo się ostatnio mówi o reformie KRUS- u . Jaka jest Pana koncepcja działania Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego ?
Marek Sawicki: - ak już wspomniałem potrzebna jest szeroka, rzetelna debata na ten temat. W naszym kraju podstawą ustroju rolnego jest rodzinne gospodarstwo rolne. Natomiast wielkie gospodarstwa to właściwie przedsiębiorstwa. Mamy też gospodarstwa bardzo małe, których właściciele muszą szukać dodatkowych źródeł utrzymania. Wieś i nasze rolnictwo jest jak z tego widać bardzo zróżnicowane i to trzeba uwzględnić. Rolnicy płacą niskie składki, ale też mają niskie świadczenia. W stosunku do wielu gospodarstw rolnych trudno mówić, że osiągają dochody. Ich gospodarstwa pełnią raczej funkcję socjalną. Trudno zatem mówić o wprowadzeniu od zaraz kryterium dochodowego w rolnictwie. Uważam, że punktem wyjścia dla debaty na temat systemu ubezpieczeń społecznych rolników, powinno być przyjęcie zasady, że podstawą jest konstytucyjny zapis o rodzinnym gospodarstwie rolnym. W tej dyskusji warto pamiętać, że wszyscy rolnicy płacą podatek rolny stanowiący dochód gminy.
Jakie są obecnie najważniejsze działania MR i RW
Marek Sawicki: - O systemie ubezpieczeń już mówiłem. Kolejnym, istotnym zagadnieniem jest usprawnienie funkcjonowania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, aby już nigdy nie zdarzyła się sytuacja z jaką mieliśmy do czynienia na jesieni tego roku w związku z naborem wniosków na modernizację gospodarstw. Nie można w taki sposób traktować rolników. Z tego m.in. powodu dopiero stopniowo będą wprowadzane kolejne działania w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.
Z innych spraw chciałbym zwrócić uwagę na konieczność dobrego przygotowania i aktywniejszy udział w pracach na różnych unijnych forach oraz w stosunkach bilateralnych. Sami nic nie zdziałamy, a czeka nas trudna dyskusja o reformie WPR. Musimy szukać sojuszników i dbać o interesy polskich rolników.
Co dalej będzie z doradztwem rolniczym bowiem wielu rolników niezadowolonych jest obecnie z działalności Ośrodków Doradztwa Rolniczego
Marek Sawicki: - Doradztwo pozostanie nadal publiczne, państwowe. Jednocześnie będzie rozwijał się sektor doradztwa prywatnego, sprzyjają temu rozwiązana przyjęte w PROW 2007 – 2013. Jest też koncepcja wprowadzania nadzoru nad doradztwem i koordynowania go przez izby rolnicze, ale w tym zakresie oczekujemy kompleksowych propozycji od samorządu.
Jakie miejsce przewiduje Pan na mapie rolniczej Polski dla samorządu rolniczego?
Marek Sawicki: - To musi być silna instytucja, ale jednocześnie i mocny partner rządu. Przecież jest to reprezentacja wszystkich rolników i dlatego oczekuję większej aktywności oraz odpowiedzialności za sprawy rolne. Mam nadzieję, że będzie więcej inicjatyw oraz propozycji konkretnych rozwiązań różnych problemów.
Czym poza rolnictwem interesuje się minister Sawicki?
Marek Sawicki: - Lubię sport, choć częściej go oglądam niż uprawiam. Interesuje się biologia i ochrona środowiska, stąd moje zaangażowanie w sprawy energii odnawialnej.
Czego życzyłby Pań rolnikom z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia?
Marek Sawicki: - Rolnikom i ich bliskim, wszystkim związanym z branżą rolną życzę przede wszystkim dobrej, rodzinnej atmosfery przy wigilijnym stole, a z okazji Nowego Roku wszelkiej pomyślności, korzystnej aury, spokoju i odrobiny nadziei na przyszłość.