Czy trudno być wiceministrem rolnictwa?
Artur Ławniczak: - Podejmując się tego wyzwania, tego obowiązku wobec środowiska miałem świadomość jak trzeba się bardzo zaangażować aby sprostać wymaganiom jakie stawia przede mną polska wieś. To jest też duże wyzwanie dla mojej rodziny. Wierzę , że moje dziewczyny będą mnie wspierały i mobilizowały do efektywnej pracy. Będą starał się realizować wszystkie działania , które mogą przysłużyć się rozwojowi polskiej wsi . Mam świadomość wielu problemów , które dotykają rolników. Jest jeszcze wiele nie podjętych działań , czasami drobnych , ale doskwierających bardzo mieszkańcom obszarów wiejskich . Myślę , że będą one w szybkim czasie rozwiązane.
Czym Artur Ławniczak zajmuje się W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi ?
Artur Ławniczak: - Dokonany został już podział kompetencji . W resorcie rolnictwa będą zajmował się miedzy innymi rynkami rolnymi, doradztwem rolniczym, ubezpieczeniami społecznymi oraz oświatą. Ponadto odpowiadam za kontakty ze związkami zawodowymi, organizacjami branżowymi oraz samorządem rolniczym . Spektrum dosyć szerokie , ale jest mi już od dłuższego czasu znane. Dlatego też myślę, że będzie dobrze mi się układała współpraca z podmiotami, które działają w tym obszarze.
To, że Pan działał i pracował w izbach rolniczych pomaga teraz czy przeszkadza w kierowaniu resortem rolnictwa ?
Artur Ławniczak: - Zdecydowanie pomaga . I to nie tylko praca w samorządzie rolniczym, ale również współpraca z organizacjami rolniczymi i agencjami rządowymi . Zdobyte wcześniej doświadczenia w tym zakresie to duże ułatwienie dla mnie w pracy resorcie , ponieważ procedury i system działania jest już mi znany i nie trzeba się tego wszystkiego uczyć od podstaw. Na pewno, wiele jeszcze rzeczy wymaga uzupełnienia.
Jakie obecnie najważniejsze zadania realizowane są przez MR i RW ?
Artur Ławniczak: - Obecnie najbardziej istotne dla rolnictwa i rolników jest prawidłowe uruchomienie Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 – 2013. Jak funkcjonował PROW do tej pory i jakie były tego efekty to wszyscy rolnicy doskonale wiedzą. To zadanie jest dosyć trudne ,bo wiele rzeczy jest jeszcze do zrobienia, ale myślę , że doprowadzimy do skutecznego uruchomienia tych wszystkich działań , bo pieniądze przeznaczone na ten cel nie mogą leżeć w Brukseli i muszą być wydatkowane w sposób właściwy w naszych gospodarstwach.
Wiele mamy również do zrobienia jeśli chodzi o regulację rynków rolnych , aby nasze produkty w odpowiedni sposób były produkowane i sprzedawane. Aby świadomość konsumenta była potwierdzona naszymi działaniami. Aby konsument miał świadomość , że wydawany przez Unię Europejską 1 % na rozwój terenów wiejskich jest dobrze spożytkowany. Mamy też cały pakiet spraw dotyczących systemu ubezpieczeń. Jest duża grupa gospodarstw, które jest stać na zapłacenie wyższej stawki, ponieważ oczekują też wyższych świadczeń w perspektywie przejścia na emeryturę. Mamy też cały pakiet spraw dotyczących doradztwa , wsparcia systemów doradczych. Myślę, że oczekiwania rolników w stosunku do doradztwa są dużo wyższe niż kilka lat wcześniej. Potrzeba nam w pełni profesjonalnej służby doradczej , która będzie w stanie poprowadzić gospodarstwa od początku do końca nie tylko pod względem wymagań technologicznych, ale również ekonomicznych czy biznesowych. Mogą to robić zarówno podmioty prywatne jak i też doradztwo państwowe czy samorządowe. To rolnik będzie decydował , kto dla niego jest najbardziej odpowiedni , komu będzie mógł zaufać.
Prze wiele lat aktywnie Pan działał zarówno Związku Młodzieży Wiejskiej jak i też Związku Zawodowym Centrum Narodowe Młodych Rolników. Co trzeba zrobić, aby zachęcić młodych ludzi do pozostania na wsi ?
Artur Ławniczak: - Wielu młodych ludzi kocha pracę na wsi. Wielu młodych ludzi chce pracować na obszarach wiejskich nie tylko w gospodarstwie , ale również w całej obsłudze. Kluczem do tego jest maksymalne wzmocnienie , uzbrojenie wiedzą i doświadczeniem tych młodych ludzi i danie im możliwości podjęcia pracy, możliwości podjęcia takiej działalności, takiej aktywności , która pozwoli zostać im na wsi. Nie możemy przecież dopuścić do tego, aby młodzi ludzie wyjeżdżali masowo za pracą zagranicę. Oczywiście mogą wyjeżdżać , ale przede wszystkim aby zdobywać tam doświadczenie( staże , praktyki zawodowe).
Jakie zatem działania zamierza podjąć resort rolnictwa , aby "zatrzymać" młodych ludzi na wsi ?
Artur Ławniczak: - W tym przypadku pakiet możliwości jest dosyć duży. Począwszy od wsparcia w ramach różnicowania działalności na obszarach wiejskich , poprzez tworzenie mikroprzedsiębiorstw. Dysponujemy też bogatą ofertą szkoleń dla młodych rolników. Rozpoczęliśmy chyba od najważniejszej rzeczy – od przygotowania dobrej kadry technicznej w szkołach rolniczych. Resort rolnictwa przejął nadzór nad wieloma szkołami rolniczymi w Polsce o charakterze regionalnym. I myślę, że jest to dobry początek aby tych ludzi w dobry sposób ukierunkować.
Jak wygląda dzień powszedni wiceministra rolnictwa ?
Artur Ławniczak: - To bardzo ciekawa praca. Myślę, że jest to praca dla ludzi , którzy lubią i nie boją się innych ludzi, ufają im, ale też potrafią w sposób ukierunkowany kontrolować te wszystkie działania. Każdy dzień jest dosyć intensywny. Chce powiedzieć, że przyspieszenie życia w porównaniu do takiej normalnej pracy zawodowej jest co najmniej kilkakrotne, ale jest też mobilizujące. Trzeba sobie dobrze zorganizować czas , aby wszystkie te obowiązki pogodzić , aby normalnie funkcjonować i dobrze pracować.
Artur Ławniczak to nie tylko wiceminister rolnictwa, ale również rolnik ?
Artur Ławniczak: - Ja jestem przykładem takiego rolnika, który gospodarując na bardzo słabych glebach, musiał szukać dodatkowych dochodów poza rolnictwem. Dlatego też jestem w trakcie realizacji programu w ramach różnicowania działalności na terenach wiejskich na rozwój turystyki wiejskiej w moim gospodarstwie. W tym roku inwestycja ta dobiegnie końca i myślę, że będzie stanowiła dla rodziny najbliższych latach dodatkowe źródło dochodu. Wydaje mi się , że my musimy wspólnie znaleźć odpowiedź co zrobić z tymi osobami, które nie są w stanie z produkcji rolnej tyle wygenerować, aby rodzina mogła normalnie przeżyć. W jaki sposób tych ludzi zostawić na obszarach wiejskich , jakich możliwości szukać aby mogli normalnie żyć , normalnie funkcjonować i rozwijać się.
Jak udaje się Panu godzić działalność społeczną , "urzędowanie" w resorcie rolnictwa z pracą we własnym gospodarstwie rolnym ?
Artur Ławniczak: - Od pewnego czasu praktycznie nie ma u mnie produkcji zwierzęcej, a jest tylko roślinna. Praca społeczna nauczyła mnie patrzenia na ludzi w taki sposób, że warto w nich inwestować, że warto dawać szansę ludziom , bo ja taką szansę dostałem.
Jakie miejsce dla izb rolniczych widzi obecnie kierownictwo resortu rolnictwa ?
Artur Ławniczak: - Ja myślę, że jeśli chodzi o samorząd rolniczy i wszystkie organizacje społeczno – zawodowe, związki zawodowe czy branżowe to tej pracy do wspólnego wykonania jest jeszcze bardzo dużo. Resort rolnictwa chce szeroko patrzeć na dobrą współpracę. I na forum krajowym jak i też na forum europejskim wszystkie te organizacje są bardzo potrzebne. Liczymy na konkretne propozycje , na konkretne rozwiązania również ze strony partnerów społecznych. Chcemy aby jak najwięcej przedsięwzięć było realizowanych w partnerstwie publiczno – prywatnym. Myślę , że tego nie musimy się bać . Trzeba dawać szansę i jednostkom rządowym, samorządom, związkom zawodowym, organizacjom społecznym aby mogły się realizować wspólne projekty , kierowane głownie na obszary wiejskie. Bardzo istotna rzeczą będzie połączenie tych propozycji , których jest bardzo wiele i ze strony Ministerstwa Pracy czy ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej ,aby te działania nie były wyodrębnione. Aby łączyć te działania w kolejne kroki, które można później uzupełniać i etapować.
Czego wiceminister rolnictwa życzyłby rolnikom w 2008 roku ?
Artur Ławniczak: - Życzę przede wszystkim zdrowia bo ono jest najważniejsze Ponadto chciałbym aby efekty naszej wspólnej pracy widoczne były jak najszybciej.