Globalne ocieplenie zmieniło włoskie wino, w którym zawartość alkoholu wzrosła w ciągu ostatnich 30 lat o jeden procent - wynika z analizy ekspertów krajowego związku rolników. Winobranie we Włoszech uległo zaś przyspieszeniu o miesiąc.
W raporcie rolniczego związku Coldiretti, w którym przeanalizowano wpływ zmian klimatycznych na winorośl, podkreśla się, że coraz częściej zbiory rozpoczynają się w sierpniu, a nie – jak dotychczas i tradycyjnie – we wrześniu.
W zeszłym roku zbiór winogron do produkcji wina musującego w krainie Franciacorta w Lombardii na północy Włoch zaczął się rekordowo wcześnie, bo już 4 sierpnia - odnotowali eksperci. Dodali, że odmiany winorośli, które jeszcze w latach 80. zbierano pod koniec listopada, gotowe są w ostatnich latach w październiku.
Kolejną odnotowaną zmianą jest to, że wcześniej dojrzewające winogrona są mniej kwaśne i bardziej słodkie niż w przeszłości.
Ponadto z powodu ocieplenia zmieniła się lokalizacja upraw. Znajdują się one coraz wyżej, niekiedy nawet na wysokości 1200 metrów nad poziomem morza. W rejonie Aosty znajdują się najwyżej położone w Europie winnice.
W raporcie przytoczono opinie naukowców, według których Nizina Padańska na północy Włoch, gdzie również są winnice, może za 100 lat przypominać pustynię.
Jak zauważył związek rolników, przestają zatem być aktualne włoskie przysłowia mówiące o winobraniu we wrześniu i jego zakończeniu w listopadzie.
Sylwia Wysocka (PAP)