Spadek produkcji rolnej w niemal wszystkich gałęziach – od uprawy roślin po hodowlę zwierząt – nastąpił na Węgrzech w 2017 roku – poinformowała we wtorek prasa węgierska, powołując się na dane Centralnego Urzędu Statystycznego (KSH).
Produkcja rolna spadła w 2017 roku o 6,1 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Regres jest zauważalny we wszystkich gałęziach, ale najbardziej w hodowli roślin, a zwłaszcza roślin uprawnych. Na przykład plony zbóż spadły o 16 proc.
Wraz ze spadkiem produkcji wzrosły ceny produkcji rolnej – ceny skupu średnio o 4,3 proc., a ceny detaliczne o 2,7 proc. – co, jak podkreśla dziennik „Magyar Idoek”, zrekompensowało nieco producentom utratę części zysków. Przykładowo w hodowli zwierząt, gdzie spadek produkcji wyniósł 3,2 proc., ceny wzrosły o 8,9 proc.
Analizując przyczyny trendu „Magyar Idoek” podkreśla, że odniesieniem dla tegorocznych wyników był poprzedni, rekordowy dla rolnictwa rok, zatem tegoroczna produkcja „jest bliska średniej z poprzednich lat”.
Także „Magyar Nemzet” pisze, że „nie można stwierdzić, że rolnictwo miało zły rok”, jako że „sytuację pogarszały susza, przymrozki oraz konsekwencje ptasiej grypy z 2015 roku”.
Dziennik przytacza opinię analityka Erste Banku Zoltana Foriana, który przypomniał, że na skutek ptasiej grypy trzeba było wybić znaczną część drobiu, przy czym obecnie nie ma już na Węgrzech śladu po tej chorobie.
Forian zauważa, że produkcja mleka była prawie równa ubiegłorocznej. Podkreśla jednak, że z powodu ptasiej grypy oraz skażenia fipronilem produkcja jajek w wielu krajach Europy spadła nawet o 50 proc.
Lewicowy dziennik „Nepszava” ocenia zaś, powołując się na opinie ekspertów, że spadek produkcji wynika nie tylko z kaprysów pogody, ale też m.in. ze złego wykorzystania unijnych funduszy, które w tym roku sięgały 750 mld forintów (2,4 mld euro).
„Większość krajowych producentów nie stosuje takich rozwiązań technologicznych i nie produkuje takich gatunków (roślin), którymi przynajmniej częściowo mogliby osłabić ryzyko związane z pogodą” – pisze gazeta, cytując analityczkę Instytutu Badań Gospodarczych GKI Katalin Nemeth.
Dziennik podkreśla, że zamiast inwestowania w rozwój „wszyscy kupują za unijne pieniądze traktory”.
Ubiegły rok był dla węgierskiego rolnictwa rekordowy. Produkcja rolna wzrosła w 2016 roku o 5,3 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim i osiągnęła wartość 2,6 bln forintów (8,5 mld euro). Wynik ten sektor rolny zawdzięcza przede wszystkim produkcji roślin, która wzrosła pod względem ilości o 12,9 proc., a pod względem wartości (w cenach bazowych) o 8,2 proc. Rozwinęła się hodowla zwierząt - pod względem ilości o 3,1 proc., a pod względem wartości o 1,1 proc. - do 866 mld forintów (2,8 mld euro).
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)