Warszawa w czołówce najbardziej hałaśliwych miast w Europie. Stolica Polski trafiła na 17. miejsce rankingu najgłośniejszych miast turystycznych przygotowanego przez platformę Preply. Najgłośniejszym przegranym zestawienia okazały się Włochy.
Oto europejskie stolice gwaru i hałasu
Eksperci z platformy do nauki języków obcych Preply przeanalizowali najpopularniejsze miasta turystyczne na świecie pod kątem ogólnego natężenia dźwięków. Badali między innymi takie wskaźniki jak gęstość zaludnienia, poziom hałasu w dB, ruch uliczny czy liczba turystów.
Na niechlubny szczyt zarówno europejskiego, jak i światowego zestawienia trafił Paryż. Stolica Francji co roku zalewana jest przez ponad 23 miliony turystów, a ogólny poziom hałasu w mieście porównywalny jest do tego generowanego w Dubaju.
Drugie miejsce w rankingu najgłośniejszych turystycznych miast Europy zajął Londyn. Jak tłumaczą eksperci z Preply, głównym „winowajcą” jest tam ruch uliczny oraz bogata oferta pubów, barów i klubów otwartych do późnych godzin nocnych.
Podium zamyka stolica hiszpańskiej Katalonii. Barcelonę cechuje najwyższy poziom hałasu mierzony w dB spośród wszystkich zbadanych europejskich miast. Na ulicach jest tam równie głośno co w centrum samego Los Angeles. Efekt ten potęgują wszechobecne prace budowlane, infrastruktura miasta i brak wystarczającej izolacji akustycznej.
Warszawa głośniejsza niż Werona czy Lizbona
Sporym zaskoczeniem może być obecność Warszawy w rankingu. Polska stolica uplasowała się na 17. pozycji – wyżej niż Werona, Lizbona czy Florencja. Jak zauważają specjaliści z Preply, główny problem warszawskiej akustyki leży w dźwiękach generowanych przez ruch uliczny, zwłaszcza w Śródmieściu. Bliskość Lotniska Chopina dodatkowo wpływa na poziom hałasu w południowych dzielnicach miasta.
Niekwestionowanym przegranym całego zestawienia są Włochy. Na liście znalazło się łącznie aż sześć włoskich miast – Rzym, Wenecja, Mediolan, Bolonia, Werona i Florencja.
„Wiekowe włoskie miasta z wąskimi uliczkami wzmacniają rozchodzenie się dźwięków, a brak nowoczesnych rozwiązań akustycznych utrudnia ich tłumienie. Dodatkowo włoski klimat sprzyja życiu na zewnątrz. Restauracyjne ogródki i nocne życie generują stały poziom hałasu, a sami Włosi mają dość luźne podejście do przepisów dotyczących ciszy nocnej. Wszystko to sprawia, że gwar jest słyszalny niemal bez przerwy” – zauważa Gina Sole z Preply.
Paryż, Nowy Jork i Hongkong to koszmar dla miłośników ciszy
Jakich miejsc poza Europą warto unikać, jeśli cenimy sobie podróżowanie z dala od turystycznego zgiełku? Eksperci z Preply przestrzegają przed wyjazdem do Nowego Jorku. O ile nie jesteśmy fanami klimatu metropolii, która nigdy nie chodzi spać, to miasto może nie być dla nas. Poziom hałasu w Nowym Jorku oceniany jest na 68,91 dB. Głównym powodem tego wyniku jest ruch uliczny i olbrzymia liczba turystów.
Podobnie wypada w tej analizie Hongkong. Poza wysoką gęstością zaludnienia, w uzyskaniu ciszy nie pomaga też architektura miasta. Wysokie budynki i wąskie ulice potęgują efekt odbijania się dźwięków, a wszechobecne ekrany reklamowe i prace budowlane emitują dodatkowy hałas.
W zestawieniu światowym wysoko znalazły się też Los Angeles (miejsce 5.), São Paulo (miejsce 6.), Tokio (miejsce 8.), Singapur (miejsce 9.) oraz Seul (miejsce 10.).
Najspokojniejsze miasta turystyczne w Europie
Jakie zatem miasta zwiedzać, jeśli nie mamy ochoty na podróżowanie w zatyczkach do uszu? Specjaliści z Preply proponują zachodnią i północną Europę.
„Jeśli szukamy cichych miejsc, warto odwiedzić Frankfurt i Monachium. Na specjalne wyróżnienie zasługuje również Amsterdam. W przeciwieństwie do większości europejskich stolic, miasto to świetnie radzi sobie z zapobieganiem skutkom ogromnej liczby turystów. Ponad połowa mieszkańców porusza się na rowerach, co przyczynia się do redukcji hałasu generowanego przez ruch uliczny. Jeśli mamy ochotę na wyprawę bardziej na Północ, to Islandia, Norwegia, Finlandia czy Szwecja także oferują wiele cichych miast z niską gęstością zaludnienia” – proponuje Gina Sole.
***
Źródło: Preply
O Preply
Preply to internetowa platforma nauki języków, łącząca korepetytorów z setkami tysięcy uczniów w 180 krajach na całym świecie. Ponad 35 000 korepetytorów uczy ponad 50 języków, korzystając z algorytmu uczenia maszynowego, który rekomenduje najlepszych korepetytorów dla każdego ucznia. Powstała w Stanach Zjednoczonych w 2012 roku za sprawą trzech ukraińskich założycieli Kirilla Bigaia, Serge'a Lukyanova i Dmytro Voloshyna, Preply rozrosła się z 3-osobowego zespołu do firmy zatrudniającej prawie 500 pracowników 60 różnych narodowości. Z biurami w Barcelonie, Nowym Jorku i Kijowie, pracownicy pracują w 30 krajach w Europie, USA, Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej.
oprac, e-re, ppr.pl