Ursula von der Leyen została zatwierdzona na stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej w 2019 roku, a jej ponowny wybór w 2024 roku nie był pozbawiony kontrowersji. W procesie wyboru przewodniczącego Komisji Europejskiej biorą udział liderzy państw członkowskich UE oraz Parlament Europejski. Politycy państw członkowskich UE ponownie udowodnili, że liczy się gra interesów a nie dobro obywateli Unii Europejskiej. To 27 przywódców Unii Europejskiej uzgodniło przywództwo polityczne na następnych pięć lat. Najwyższe stanowiska mają zająć oprócz Ursuli von der Leyen, Antonio Costa i Kaja Kallas.
Wybór Ursuli von der Leyen udowadnia, że to Niemcy nadal będą mieli ochronę swoich interesów piastując najważniesze stanowisko w UE. Czy to dobra wiadomość dla Polski? Na pewno nie. Ursula von der Leyen nie raz pokazała w poprzedniej kadencji, że zrobi wszystko, aby Polska nie rosła w siłę, a rolnicy i obywatele żyli w dostatku. Zadowolony na pewno jest Donald Tusk, bo to właśnie premier naszego rządu musiał przyłożyć rękę do tego szkodliwego dla Polski wyboru. Pewne jest, że będzie "siłowe" rozwiązanie w sprawie chociażby nielegalnych imigrantów w UE. Ursula von der Leyen będzie przez całą swoją kadencję usiłowała "podrzucać" migrantów z Niemiec i Francji do Polski i pozostałych krajów Europy środkowo- wschodniej.
Były premier Portugalii António Costa, przeciwko któremu toczą się postępowania śledcze w jego kraju w związku z podejrzeniami o gigantyczne nadużycia finansowe i korupcję ma być desygnowany na stanowisko szefa Rady Europejskiej, a premier Estoni Kaja Kallas, ma zostać szefową unijnej dyplomacji.
Takie kandydatury zostały uzgodnione przez szefów sześciu państw, w których władzę sprawują partie należące do grup w Parlamencie Europejskim, które od lat ze sobą współpracują i tworzą większość. Europejską Partię Ludową (EPL) reprezentują Donald Tusk i premier Grecji Kyriakos Mitsotakis, Socjalistów i Demokratów (S&D) premier Hiszpanii Pedro Sanchez i kanclerz Niemiec Olaf Scholz, natomiast frakcję liberalną Odnowić Europę (RE) prezydent Francji Emmanuel Macron i odchodzący premier Holandii Mark Rutte.
Sanchez będzie jedynym przywódcą, który nie pojawi się na dzisiejszym szczycie z powodu śmierci ojca jego żony. Rzecznik prasowy hiszpańskiego rządu poinformował, że premier poprosił kanclerza Niemiec o zagłosowanie za niego.
Oto kilka kwestii, które były przedmiotem dyskusji:
Podział w Parlamencie Europejskim: Wybór von der Leyen w 2019 roku był kontrowersyjny, ponieważ nie była ona jednym z kandydatów zgłoszonych przez partie polityczne przed wyborami do PE. W wyniku tego niektórzy posłowie mieli zastrzeżenia co do jej legitymacji jako przewodniczącej.
Brak jednolitej większości: Von der Leyen uzyskała wtedy w PE jedynie ciasną większość głosów (383 na 747). Niektórzy uważali, że brak jednolitej większości może osłabić jej pozycję jako przewodniczącej.
Kontrowersje wokół programu: Jej działania w zakresie polityki klimatycznej i innych obszarów były przedmiotem debaty. Niektórzy krytykowali jej podejście do walki ze zmianami klimatycznymi, a inni byli zaniepokojeni brakiem konkretnych działań. Jej sztandarową porażką jest wdrażanie bez żadnych konsultacji "Zielonego Ładu", który doprowadził do gigantycznych protestów rolników w całej Europie.
Kwestie związane z pandemią: Von der Leyen musiała stawić czoła wyzwaniom związanym z pandemią COVID-19. Jej reakcje na tę sytuację były oceniane przez różne strony polityczne bardzo krytycznzie. Ponadto, trwa śledztwo związane z zamówieniami i dystrybucją szczepionek firmy Pfizer, gdzie istnieje podejrzenie o nieprawidłowości finansowe na gigantycznąa skalę.
Warto zauważyć, że mimo tych kontrowersji von der Leyen kontynuuje swoją pracę jako przewodnicząca Komisji Europejskiej przeznastępne lata, a jej ponowny wybór jest wynikiem decyzji liderów państw członkowskich i polityków w PE i oczywiście premiera Polski też. Elity mają się więc dobrze i bronią swoich interesów i ludzi bez względu na ich negatywne i szkodliwe działania, w których podważana i udowadniana jest nawe nieuczciwość.
oprac, e-mk, ppr.pl