W plebiscycie publiczności w kategorii "ekologiczne przysmaki" najwięcej głosów zdobyły paluszki ziemniaczane z kwaśnym mlekiem Lucyny Gaweł z gospodarstwa ekologicznego w Woli Batorskiej. Spośród "tradycyjnych specjałów" największe uznanie zdobył ekomiód z Pasieki Morawskich w Sękowej; w kategorii "smakołyków z legendą" zwyciężyła woda mineralna "Małopolanka Zdrój"; a najlepszą potrawą "jak u mamy" okazała się szarlotka Koła Gospodyń Wiejskich z Huciska (gm. Gdów).
Specjalne wyróżnienie od komisji konkursowej za smak i zaangażowanie "za lody z mleka krowiego i owczego, które są warte każdej kolejnej zjedzonej kulki" zdobył cukiernik z Krzeszowic Andrzej Mędrala. "Ten produkt to jest wspólne dzieło naszej cukierni i Uniwersytetu Rolniczego" – wyjawił na scenie laureat, dziękując przy tej okazji naukowcom za współpracę.
"Mamy wspólne pomysły z Katedrą Przetwórstwa Produktów Zwierzęcych prof. Jacka Domagały i dra Marka Sadego, skorzystaliśmy z podpowiedzi naukowców, by spróbować wykorzystać mleko od krów rasy polskiej czerwonej, od owcy. A teraz będziemy próbowali sorbety z serwatek. Mamy długofalowy plan, przydałoby się ubrać to w jakiś projekt i zdobyć fundusze, bo na każdym etapie konieczne są inwestycje, począwszy od przywozu i spasteryzowania mleka..." – powiedział PAP Andrzej Mędrala.
Jego sukces w Wieliczce świętował także dr inż. Marek Sady. "Staramy się pomagać panu Andrzejowi w kwestiach recepturowych, obróbki wstępnej, przygotowania produktów do produkcji, tak że ta współpraca jest owocna dla obu stron" – powiedział PAP naukowiec. Jak wyjaśnił, zarówno wykorzystane do produkcji lodów mleko owcze, jak i mleko krów rasy polska czerwona ma charakterystyczny posmak, który łatwo można uchwycić w lodach śmietankowych.
Pochlebne opinie wypowiadane były także pod adresem prezentowanego na festiwalu kabanosa wołowego firmy Gawor z Podstolic. "Produkujemy tradycyjne wędliny od 25 lat. Odtwarzamy stare receptury, np. receptura na kiełbasę piaszczańską sięga XIX wieku. Wszystko jest ręcznie wyrabiane, używamy tylko polskiego surowca" - mówiła Agata Gawor.
"Prezentowany dzisiaj kabanos wołowy, reaktywowany po 100 latach, ponieważ został zapomniany i wyparty przez kabanos wieprzowy, powinien znowu znaleźć się na naszym stole. Podobnie powinno być z jagnięciną, gęsią, dziczyzną – niech to będzie wielki powrót. Jest to jednocześnie pomysł, jak przyciągnąć więcej turystów, poprzez stworzenie swoistego przemysłu kulinarnego" – mówił wicemarszałek.
Jego zdaniem, dziedzictwo kulturowe powinno być uzupełniane przez dziedzictwo kulturalne. "W naszej Radzie ds. Produktów Tradycyjnych również korzystamy z opinii specjalistów, zarówno z technologii żywienia, jak i etnografów, decyzję podejmujemy po swoistej burzy mózgów" – powiedział wicemarszałek.
Jak poinformował, Małopolska ma już 144 produkty tradycyjne, które produkowane są średnio od 50 lat w niezmienionej recepturze.
Kolejne półfinały Małopolskiego Festiwalu Smaku odbędą się w: Oświęcimiu (14 czerwca), Wadowicach (21 czerwca), Miechowie (5 lipca), Nowym Targu (12 lipca), Tarnowie (19 lipca) i Starym Sączu (26 lipca).
Małopolski Festiwal Smaku zakończy się na krakowskim placu Wolnica w ostatni weekend sierpnia (29 i 30 sierpnia) z udziałem najlepszych producentów z całej Małopolski.
Małopolski Festiwal Smaku to największe w Polsce regionalne wydarzenie o charakterze kulinarnym; promuje małopolskich producentów, produkty lokalne i tradycyjne oraz potrawy regionalne. Impreza organizowana jest od 2005 roku w formie plenerowych kiermaszów. Organizatorem Małopolskiego Festiwalu Smaku jest województwo małopolskie.