Ptak_Waw_CTR_2024
Green Gas Poland

Polagra Food 2004 - Szansa dla oryginalnych

23 września 2004

Twórzcie grupy producenckie – można było usłyszeć na POLAGRZE FOOD podczas dyskusji poświęconej produktom tradycyjnym i regionalnym. Mimo wszystkich trudności, które zainteresowani mogą na tej drodze napotkać, jest to krok w dobrym kierunku – przekonywali gospodarze seminarium.

Dyskusję zorganizowali: MTP, Stowarzyszenie Naukowo-Techniczne Inżynierów i Techników Przemysłu Spożywczego i redakcja „Przemysłu Spożywczego”.

Dyskutantów interesowały nie tylko procedury i techniki rejestracji wyrobów, ale także to, jakie produkty i w jakich warunkach mogą korzystać z tej szczególnej pozycji na europejskim rynku żywnościowym, jaką daje status wyrobu regionalnego lub tradycyjnego. Organizatorzy przekonywali, że ta forma ochrony i promocji, wymyślona przed laty przez pragmatycznych Francuzów może dobrze przysłużyć się gospodarkom nowych członków Wspólnoty.

Uczestnicy seminarium mieli sporo pytań i obaw, jako, że sposoby interpretacji unijnego prawa budzą wiele wątpliwości – także w dawnej starej 15 gdzie firmy produkujące wyroby regionalne i tradycyjne mają najczęściej długą tradycję. Trudniej jest w nowych krajach UE, gdzie zasady trzeba budować od nowa. Szczególnie dotyczy to byłego bloku wschodniego, gdzie większość firm i receptur na ich wyroby powstała po roku 1989.

Emocje budził sposób klasyfikowania wyrobów, np. kiełbasy krakowskiej – czy to wyrób tradycyjny – z uwagi na recepturę, czy też regionalny – ze względu na nazwę. Dyskutanci reprezentowali w tej kwestii mocno rozbieżne stanowiska, za każdym razem powołując się na przepisy wspólnotowego prawa. Już ten jeden przykład pozwala przewidywać, że dochodzenie do szczegółowych może być żmudne i długotrwałe.

Polskich producentów interesowały też inne kwestie – jak, np. wyznaczać granice regionów, zwłaszcza, że nie muszą one pokrywać się z granicami państw. Albo to, czy produkt musi powstawać na terenie regionu całkowicie, czy dopuszczalne są. np. niektóre składniki z  zewnętrz. No, i oczywiście, jak długa musi być tradycją, by mogła za takową uchodzić.

W praktyce problemem okazują się np. działania Sanepidu – według przedsiębiorców, traktuje on wszystkich jednakowo nie zważając na wyjątkowy, z punktu widzenia norm UE, charakter produkcji. Organizatorzy seminarium ze SITSPOŻ doradzają, by jako lekarstwo na ten problem precyzyjnie spisywać procedurę powstawania wyrobu – by było jasne, co, kiedy i jak władze sanitarne powinny kontrolować.

Organizatorzy zapowiadają, że w ciągu roku opracują system znaków towarowych, zgodny w wymogami UE, który pomoże promować produkty regionalne i tradycyjne powstające w Polsce, a sprzedawane na całym obszarze Wspólnoty.


POWIĄZANE

Bieszczady to przepiękny górski region, który słynie nie tylko z malowniczych wi...

Podczas jubileuszowej, 15. edycji Targów Sadownictwa i Warzywnictwa (TSW) w Kiel...

Już po raz siedemnasty Polska Izba Mleka zorganizowała Ranking Spółdzielni Mlecz...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę