Spółdzielnia Mleczarska Ryki od lat produkuje sery dojrzewające bez chlorku wapnia (E509).
To rozwiązanie obejmujące całą linię serów dojrzewających marki SM RYKI, jest efektem wieloetapowej optymalizacji procesu oraz pełnej kontroli nad parametrami mleka wykorzystywanego w produkcji. Dzięki temu sery SM RYKI powstają w zgodzie z tradycyjnymi zasadami serowarstwa, podkreślając naturalny charakter i wysoką jakość surowca.
Spółdzielnia Mleczarska Ryki od kilku lat wytwarza w skali przemysłowej nowy sposób produkcji serów dojrzewających – bez dodatku chlorku wapnia (E509). Zmiana ta objęła całą linię serów dojrzewających marki SM Ryki, które wytwarzane są bez tej powszechnie stosowanej w serowarstwie substancji technologicznej. To powrót do tradycyjnych zasad serowarstwa, w których kluczowe znaczenie mają jakość mleka, wiedza serowarów oraz precyzyjnie dopracowana technologia. Możliwe stało się to dzięki wieloetapowej optymalizacji procesu i pełnej kontroli nad parametrami mleka. Efektem są jeszcze bliższe naturze sery, które powstają w duchu szacunku do surowca i tradycji.
Chlorek wapnia jest standardowo dodawany do mleka, szczególnie po pasteryzacji, gdy zawartość wolnych jonów wapnia spada, co utrudnia tworzenie stabilnego skrzepu. Jego brak może powodować spowolnienie procesu koagulacji, pogorszenie tekstury i niższą wydajność. Aby wyeliminować konieczność stosowania tego dodatku, SM Ryki postawiła na model oparty na własnym surowcu i dopracowanej technologii.
– Kluczowe znaczenie ma jakość mleka – zwłaszcza jego naturalna zawartość wapnia oraz ogólny profil fizykochemiczny – mówi Agnieszka Kotlarz-Golak, główny serowar w SM Ryki. – Dzięki ścisłej współpracy z naszymi dostawcami – rolnikami będącymi członkami spółdzielni – możemy nad tymi parametrami w pełni panować. Surowiec badamy na bieżąco we własnym, akredytowanym laboratorium.
Wyeliminowanie chlorku wapnia było możliwe dzięki modyfikacjom na poziomie kilku etapów procesu: standaryzacji mleka, ustawień parametrów koagulacji i cięcia skrzepu, a także dalszej obróbki masy serowej i warunków dojrzewania. W efekcie SM Ryki produkuje sery dojrzewające o stabilnej strukturze i wysokiej jakości, zgodnie z koncepcją clean label i rosnącymi wymaganiami odbiorców detalicznych i B2B.
– To decyzja technologiczna, ale też strategiczna. Nasze sery są wolne od dodatków funkcjonalnych, co ma coraz większe znaczenie przy budowaniu przewag konkurencyjnych, zwłaszcza w eksporcie – komentuje Krzysztof Kłos, wiceprezes ds. handlu i marketingu SM Ryki.
– Warto przypomnieć, że równolegle inwestujemy w rozwiązania procesowe. Już w listopadzie uruchamiamy w naszym zakładzie pierwszą w Polsce instalację do oczyszczania solanki w technologii UV, opracowaną przez duńską firmę Lyras – dodaje wiceprezes. – Testy przebiegły bardzo pomyślnie, jesteśmy zadowoleni z efektów i przekonani, że technologia ta realnie poprawi efektywność i jakość naszej produkcji, przy jednoczesnym ograniczeniu zużycia energii, wody i środków chemicznych.
Zarówno całkowita rezygnacja z chlorku wapnia w produkcji serów dojrzewających, jak i wdrożenie technologii UV do oczyszczania solanki, są elementami spójnej strategii SM Ryki. To konsekwentna droga w kierunku naturalnych receptur, nowoczesnych rozwiązań technologicznych oraz produkcji z poszanowaniem środowiska i zasobów.
***
Spółdzielnia Mleczarska w Rykach od prawie 100 lat gości na polskich stołach łącząc tradycję z nowoczesnością. Każdy kilogram sera powstaje z ok. 10 litrów mleka dostarczanego przez prawie tysiąc lokalnych dostawców, którzy są jednocześnie właścicielami spółdzielni. Dziennie produkowanych jest ok. 45 ton sera, które trafiają na stoły zarówno w Polsce, jak i za granicą. Ser Rycki Active Protein Plus to owoc tej tradycji, ale również odpowiedź na nowoczesne potrzeby konsumentów.
oprac, e-red, ppr.pl