Kilkanaście lat temu, studenci i absolwenci przeważnie dopiero zaczynali zastanawiać się nad swoim dalszym losem po ukończeniu szkoły. Podczas nauki ich uwagi nie zaprzątał problem podjęcia pracy zawodowej.
Co najwyżej wykonywali prace sezonowe podczas wakacji lub – w przypadku studentów – urlopu dziekańskiego. Były to najczęściej prace fizyczne (roboty polowe, gastronomia, pomoc domowa, itp.), ale dzięki temu bogacili się.
Obecnie sytuacja zmieniła się. Sporo osób rozgląda się za ciekawszym zajęciem, jakim jest staż czy praktyka w znanej firmie. Niekoniecznie za wysokie wynagrodzenie, a coraz częściej, niestety, za darmo. Zależy im tylko, by wykazać się przed pracodawcą. Niestety, niewiele z takich osób zostaje w firmie na stałe.
Początek XXI wieku przynosi wzrost liczby osób zagubionych i przestraszonych koniecznością włączenia się w ogólny pęd ku karierze. Nie wszyscy już na studiach wiedzą, czym chcieliby się zajmować przez resztę swojego życia. Nie wszyscy też mają równe szanse na starcie i są gotowi, żeby w tym wyścigu uczestniczyć.
Jeżeli jesteś jedną z takich osób pocieszamy, że dziś już nie wybiera się zawodu na całe życie. Do przeszłości odchodzą miejsca, w których pracowało się od momentu ukończenia studiów do emerytury. Pracodawcę zmienia się często, kształtując ścieżkę swojej kariery zawodowej zgodnie z aktualnymi umiejętnościami, zainteresowaniami i – rzecz jasna – sytuacją na rynku.