Prace nad projektem jednak zostały na razie wstrzymane. Przyczyną tego, według posłów pracujących nad projektem, są obawy, że projektowane regulacje mogą przyczynić się do nadużyć ze strony nieuczciwych przedsiębiorców.
Uczestnicy spotkania nie mieli takich wątpliwości. Profesor Ewa Leś z Uniwersytetu Warszawskiego podkreślała, że głównym argumentem przemawiającym za rozwojem spółdzielczości socjalnej jest rosnące długotrwałe bezrobocie wśród osób o niskich kwalifikacjach. Spółdzielnie byłyby dla nich szansą na znalezienie pracy, a także reintegrację społeczną. Nowe regulacje dotyczyłyby także ludzi młodych, którzy również mają trudności ze znalezieniem zatrudnienia, niepełnosprawnych, byłych więźniów, narkomanów i alkoholików.