Z raportu na temat rynku specjalistów wynika, że co piąte ogłoszenie pochodzi z branży handlowej. Pracowników rekrutują głównie hipermarkety, firmy produkcyjne, farmaceutyczne i finansowe.
Raport „Rynek pracy specjalistów 2003” powstał na podstawie analiz 13 064 ogłoszeń rekrutacyjnych, które opublikowano w portalu pracuj.pl w 2003 r. Badanie dotyczy wyłącznie osób z wyższym wykształceniem i menedżerów. Co piąte ogłoszenie skierowane do specjalistów i menedżerów zamieszczone w pracuj.pl pochodzi od firm działających w branży handlowej. Oprócz sklepów czy sieci supermarketów do tej kategorii należą importerzy i eksporterzy oraz zagraniczne firmy mające w Polsce wyłącznie przedstawicielstwa handlowe. Wysoko w rankingu są firmy produkcyjne – zatrudniają aż 25 proc. pracowników. Najwięcej pochodzi z sektora FMCG (produkty spożywcze, chemia gospodarcza codziennego użytku, papierosy) – od nich napłynęła co dziesiąta oferta. Przemysł ciężki zatrudnia podobną liczbę fachowców co lekki – ok. 6 proc.
Trzecia pozycja bankowości może dziwić. Banki zwalniają jednak specjalistów w centralach (finansistów, analityków itp.), zatrudniając w zamian ogromną liczbę sprzedawców produktów finansowych. W szczególności dotyczy to bankowości detalicznej. Z analiz prowadzonych przez Communication Partners wynika, że banki będą chętnie rekrutować sprzedawców także w 2004 r.
W przedsiębiorstwach komercyjnych – a te najczęściej są obiektem zainteresowania specjalistów i menedżerów – zdecydowanie najlepsze perspektywy w 2003 r. mieli handlowcy. Liczba ofert pracy dla nich wahała się w poszczególnych okresach roku od 16 do 20 proc. Wiele z nich wynika z dużej rotacji w działach sprzedaży. Oznacza to, że w części firm rekrutacja ciągle trwa, chociaż nie zwiększa się liczba handlowców. Nawet jeśli pominąć zjawisko rotacji, liczba miejsc pracy w sprzedaży rośnie szybciej niż w innych branżach – twierdzą analitycy. Sprzedawców rekrutują sieci handlowe, firmy produkcyjne, farmaceutyczne i finansowe.
Spora jest liczba ofert pracy dla inżynierów i technologów produkcji. W pierwszej połowie roku ogłoszeń było niecałe 8 proc., w całym 2003 r. blisko 14 proc. Inżynierowie na początku roku plasowali się na trzeciej pozycji, teraz są na drugiej. Wyprzedzili specjalistów ds. finansów, ale liczba ofert dla bankowców spadła w ostatnich 6 miesiącach tylko nieco ponad 1 proc. Wzrost liczby ogłoszeń dla inżynierów analitycy Communication Partners tłumaczą wzrostem zatrudnienia w firmach typowo produkcyjnych, które często jako pierwsze – obok handlowych – odczuwają poprawę koniunktury i wskaźników makroekonomicznych. Dodatkowo eksporterzy zaczynają powoli korzystać ze słabnącej złotówki i korzystniejszego kursu wymiany.