Z sondażu CBOS wynika, że aż 49 proc. Polaków obawia się utraty pracy. Według GUS, stopa bezrobocia w czerwcu wzrosła do 17,3 proc. z 17,2 proc. w maju.
W porównaniu z czerwcowymi wynikami sondażu CBOS, oznacza to wzrost o 4 proc. osób obawiających się i jednocześnie 4 proc. spadek osób wolnych od obaw. Na negatywne opinie Polaków o sytuacji na rynku pracy mają informacje o zagrożonych upadłością zakładach pracy, zaległościach w wypłatach i masowych zwolnieniach oraz prognozy przewidujące dalszy wzrost stopy bezrobocia pod koniec roku.
Częściej zagrożeni utratą pracy czują się najmłodsi ankietowani (62 proc.), pracownicy z wykształceniem zasadniczym zawodowym (63 proc.), pracownicy fizyczno-umysłowi (68 proc.) oraz robotnicy (niewykwalifikowani - 66 proc., wykwalifikowani - 66 proc.). Obawy są również związane z pracodawcą. Znacznie częściej przejawiają je osoby zatrudnione w spółkach prywatnych lub z kapitałem mieszanym. Czterdzieści proc. badanych osób twierdzi, że w okolicach ich miejsca zamieszkania nie można znaleźć żadnej pracy.
Szesnaście proc. twierdzi, że można znaleźć jakąś pracę, ale trudno o odpowiednią. Tylko 0,4 badanych wierzy, że bez większych problemów można znaleźć odpowiednią pracę w ich okolicy. Zaobserwowano prawidłowość: im młodsi, lepiej wykształceni i lepiej sytuowani respondenci, tym opinie na ten temat są bardziej optymistyczne. Osoby pracujące na własny rachunek oraz przedstawiciele kadry kierowniczej i inteligencji również lepiej postrzegają lokalny rynek pracy.
CBOS przeprowadził sondaż na temat rynku pracy w dn. 5 - 8 lipca na reprezentatywnej próbie losowo-adresowej 1024 dorosłych Polaków. Miejmy nadzieję, że pakiet antykryzysowy Grzegorza Kołodki zacznie ożywiać gospodarkę i nie sprawdzą się pesymistyczne prognozy dotyczące wzrostu bezrobocia.