Pracownik tymczasowy może być zatrudniony u jednego pracodawcy tylko przez 12 miesięcy w ciągu kolejnych 36 - tak przewiduje ustawa o zatrudnieniu pracowników tymczasowych.
Pracodawcy zrzeszeni w Konfederacji Pracodawców Polskich twierdzą, że to za
krótko. Kiedy pracownik jest już dobrze przeszkolony, firma nie może go dalej
zatrudniać jako pracownika tymczasowego - argumentują.
Zdaniem
związkowców, jeżeli pracodawca chce zatrzymać pracownika na dłużej niż na 12
miesięcy, może go zatrudnić w ramach umowy na czas określony lub
nieokreślony.
Poseł Jacek Kasprzyk (SdPl), który półtora roku temu był
sprawozdawcą projektu tej ustawy w Sejmie, przypomina, że zapis dopuszczający
zatrudnienie pracownika tymczasowego u jednego pracodawcy przez 12 miesięcy w
ciągu 36 został wprowadzony po to, "by pracodawcy nie sięgali po pozakodeksowe
formy zatrudnienia".
Jednak Konfederacja Pracodawców Polskich (KPP) w
oświadczeniu alarmuje, że 1 stycznia 2005 roku może ustawa o zatrudnieniu
pracowników tymczasowych stracić pracę nawet 100 tys. ludzi. Tymczasem - według
danych agencji pracy tymczasowej - na tyle ocenia się cały rynek pracy
tymczasowej w Polsce.
Zdaniem prezydenta KPP Andrzeja Malinowskiego,
dosłowna interpretacja przepisów ustawy "może uniemożliwiać pracodawcy
korzystanie z usług personelu dobrze przeszkolonego i znającego realia jego
przedsiębiorstwa".
Jacek Smagowicz z NSZZ "Solidarność" uważa natomiast,
że pracownicy, którzy pracowali u jednego pracodawcy przez 12 miesięcy i w tej
pracy się sprawdzili mogą przejść na umowę o pracę na czas określony czy
nieokreślony; w tej sytuacji - jak zaznacza Smagowicz - nie można stosować
argumentu, że 100 tys. ludzi straci pracę.
Smagowicz przypomniał, że
partnerzy z Komisji Trójstronnej zobowiązali się do przeglądu sytuacji na rynku
pracy tymczasowej po 2,5 roku obowiązywania ustawy - uznali bowiem, że dane z
takiego okresu mogą być wiarygodne.
Zaznaczył, że "Solidarność" nie ma
nic przeciwko wcześniejszemu przeglądowi (ustawa o zatrudnieniu pracowników
tymczasowych weszła w życie 1 stycznia tego roku).
"Chcielibyśmy tylko
miarodajnych danych, dotyczących rynku pracy tymczasowej, tam, gdzie jest
największe bezrobocie, np. ze Śląska, ze ściany wschodniej, Szczecina" -
podkreślił.
Pracownik tymczasowy zatrudniany jest przez agencję pracy
tymczasowej i przez nią udostępniany pracodawcy. Ustawa zobowiązuje do równego
traktowania przez pracodawcę pracownika zatrudnionego na stałe i pracownika
zatrudnionego tymczasowo. Pracownikom tymczasowym przysługuje urlop - w wymiarze
2 dni za każdy przepracowany miesiąc. Okres wypowiedzenia wynosi 3 dni w
przypadku pracowników zatrudnionych na okres do dwóch tygodni i tydzień w
przypadku zatrudnienia na ponad 2 tygodnie.