Po przystąpieniu Polski do UE w maju przyszłego roku pojawi się możliwość swobodnego wyboru pracy w niektórych krajach (np. Szwecja, Wielka Brytania). Jak w związku z tym wygląda sprawa świadectw pracy? - Będą ważne i respektowane w każdym kraju Unii. Nie mówi o tym co prawda żaden szczegółowy przepis, ale wynika to z ogólnej zasady niedyskryminacji w zatrudnianiu (chodzi o unijną dyrektywę z 1968 r. zakazującą dyskryminacji pracowników migrujących) - wyjaśnia Elżbieta Bukowska z departamentu prawa europejskiego. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Każdy, kto przepracował w Polsce np. osiem lat, a później przeniesie się np. w Szwecji, będzie miał prawo do tylu dni urlopu, ile przysługuje Szwedowi z takim samym stażem pracy.
Zasada ta będzie obowiązywać również w drugą stronę. Polacy, którzy zdobędą doświadczenie w innych krajach UE, bez problemu dostaną pracę i zdobędą prawa do świadczeń pracowniczych (np. w Warszawie na podstawie potwierdzenia zatrudnienia np. z Londynu).
Nie będzie też kłopotu z nabyciem praw do ubezpieczeń społecznych. - Jeśli ktoś za dziesięć lat będzie chciał się ubezpieczyć, może przyjść do ZUS z pięcioma świadectwami pracy polskimi, dwoma francuskimi i trzema niemieckimi. ZUS potwierdzi opłacanie składek w odpowiednich urzędach w Niemczech i Francji - tłumaczy Maciej Duszczyk z departamentu analiz ekonomicznych i społecznych UKIE.