W najbliższych miesiącach nie możemy się spodziewać szybkiego spadku bezrobocia.
Maj był miesiącem niewielkiego pogorszenia wskazań Barometru Ofert Pracy, opartego o liczbę ogłoszeń o pracę w "Gazecie". Przyjął on wartość o 2 pkt niższą niż w kwietniu. To sygnał nieco słabszego popytu na pracowników w nadchodzących miesiącach. I to pomimo, że gospodarka wchodzi właśnie w okres niezwykle sprzyjający rynkowi pracy.
Pod koniec maja 2005 r. bezrobocie wynosiło 18,3 proc., o 0,5 pkt proc. mniej niż w kwietniu i o 1 pkt proc. mniej niż w marcu. Jednak obecny spadek stopy bezrobocia ma głównie charakter sezonowy.
Zachowanie Barometru nie wskazuje na dokonywanie się istotnych zmian na rynku pracy. W konsekwencji nie należy oczekiwać szybszego niż dotychczas wzrostu liczby zatrudnionych i spadku stopy bezrobocia. Z kolei dane statystyczne wskazują na znacznie osłabienie tempa rozwoju oraz niską skłonność przedsiębiorstw do inwestowania, tak więc i poprawa na rynku pracy najprawdopodobniej będzie wolniejsza.
Na taki scenariusz wskazują również niektóre dane z oficjalnych statystyk. W kwietniu wzrosła liczba zarejestrowanych bezrobotnych. Liczba ofert pracy napływających do rejonowych urzędów zatrudnienia kształtowała się w ostatnich miesiącach na niemal niezmienionym poziomie - i to daleko niższym niż przed rokiem.
Pojawiają się jednak również sygnały o pozytywnych zmianach na rynku pracy. W ostatnim czasie wzrosła liczba bezrobotnych, którzy znaleźli zatrudnienie i wyrejestrowali się ze spisu bezrobotnych. Jednocześnie ze szkoleń i staży pracy skorzystało o około 3,5 tys. osób więcej niż w marcu. Świadczy to o aktywizacji pozostających bez zatrudnienia, co w przyszłości może zaowocować lepszym dopasowaniem podaży pracy do struktury zgłaszanego przez pracodawców popytu.
Gdzie lepiej, gdzie gorzej
W kraju można wyróżnić charakterystyczne cztery grupy województw:
Liderzy i maruderzy
Do zdecydowanych liderów pozytywnych zmian na rynku pracy w ostatnich miesiącach należy województwo opolskie. Liczba ogłoszeń prasowych o możliwości zatrudnienia przyrasta tam od jesieni ubiegłego roku. I choć wzrost ten nie jest systematyczny, to jednak jego dynamika i trwałość pozwalają sądzić że w regionie tym zachodzą pozytywne zmiany.
Z kolei najgorsze perspektywy rysują się w ostatnich miesiącach dla czterech województw: podlaskiego, kujawsko-pomorskiego, podkarpackiego i łódzkiego. Co najmniej od jesieni ubiegłego roku wskazania Barometrów Ofert Pracy dla tych województw pogarszają się.
W tej grupie, jedynie podlaskie ma niższą stopę bezrobocia od średniej dla całego kraju. Wynosi ona 15,6 proc. Najgorzej sytuacja przedstawia się w województwie kujawsko-pomorskim gdzie bezrobocie przekracza 23 proc., a słaba dynamika ukazujących się ogłoszeń o pracy świadczyć może o bardzo powolnym procesie tworzenia nowych miejsc pracy i w konsekwencji nienajlepszych perspektywach tego regionu.
Barometr Ofert Pracy to wspólne przedsięwzięcie "Gazety Wyborczej", Bureau for Investments and Economic Cycles oraz Instytutu Gospodarki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Powstaje na podstawie ogłoszeń ukazujących się we wszystkich wydaniach "Gazety" w poniedziałkowym dodatku "Gazeta Praca".