W połowie września liczba osób bezrobotnych w Polsce, rejestrowanych przez urzędy pracy, spadła do 2 mln 995 tys. czyli do poziomu 19 proc. - poinformował wicepremier Jerzy Hausner na środowej konferencji prasowej.
Hausner spodziewa się dalszego spadku bezrobocia w najbliższych latach i nie wyklucza, że do końca roku 2005 liczba osób bez pracy spadnie poniżej 2,5 mln, a do końca roku 2006 poniżej 2 mln. Wicepremier podkreślił, że podstawowym warunkiem spadku bezrobocia jest wzrost gospodarczy. Jego zdaniem wzrost PKB powyżej 5 proc. rocznie w latach 2004-2005 jest zapewniony.
Zdaniem Hausnera, wzrost gospodarczy tworzący nowe miejsca pracy w następnych latach zależy od wzrostu nakładów inwestycyjnych w przedsiębiorstwach. Mamy już symptomy ożywienia inwestycyjnego, ale daleko nam do boomu – powiedział. W jego opinii, są co najmniej cztery przeszkody hamujące wzrost inwestycji: bariery biurokratyczne, niestabilność polityczna, trudno dostępny kredyt oraz niejasna polityka monetarna.
Hausner uważa, że polski wzrost gospodarczy jest "ciągnięty" przez eksport. Tymczasem wzrost stóp procentowych i zapowiedzi kolejnych podwyżek muszą spowodować aprecjację złotego, co pogorszy sytuację eksporterów. Wicepremier zauważył również, że skutkiem wzrostu stóp procentowych jest podnoszenie ceny kredytów.
Wicepremier poinformował dziennikarzy o zasadach Krajowego Planu Działań na Rzecz Zatrudnienia na 2005 r. Plan ten został przyjęty przez rząd we wtorek.
Nowe propozycje zmierzające do ożywienia rynku pracy to m.in. zmiana sposobu podziału środków przeznaczanych na aktywizację zatrudnienia, popieranie tzw. mikroprzedsiębiorczości, elastycznych form zatrudnienia, a także zmiana konstrukcji zasiłku dla bezrobotnych - tak by zachęcała do aktywnego poszukiwania pracy. Hausner wymienił również usuwanie materialnych barier w dostępie do edukacji.