Sygnatariusze Manifestu Gmin Przyjaznych Pszczołom zobowiązali się do założenia 1325 pszczelich "stołówek” - poinformowali w czwartek organizatorzy programu "Z Kujawskim pomagamy pszczołom", w ramach którego powstał pomysł manifestu. Pod manifestem podpisały się 74 samorządy.
"Pszczelarstwo to nie tylko działalność gospodarcza. To również element tradycji i tożsamości, nad którymi pieczę sprawują samorządy" – powiedział, cytowany w komunikacie, prezydent Polskiego Związku Pszczelarskiego Waldemar Kudła.
Jak podkreślił, inicjatywy związane z promocją pszczelarstwa i ochroną udomowionej pszczoły miodnej są ważną częścią działań, które zadeklarowały gminy przystępując do manifestu. Równie istotne są działania na rzecz innych gatunków pszczół: trzmieli i pszczół samotnic, które nie korzystają z opieki pszczelarzy.
Z informacji organizatorów wynika, że ochrony tych gatunków podjęły się m.in. władze Woli Mysłowskiej – niewielkiej gminy wiejskiej w województwie lubelskim. Jej mieszkańcy dowiadują się, że zachowania miedz oraz śródpolnych zadrzewień i zakrzewień jest konieczne, by zachowały się "oazy różnorodności biologicznej" na obszarach zdominowanych przez produkcję rolniczą. Są one bowiem miejscem schronienia i źródłem pożywienia dla wielu gatunków zwierząt, w tym owadów zapylających.
Innym przykładem - jaki podano - jest śląski Radlin, czyli gmina od półtora wieku związana z górnictwem, ale w ostatnich latach mocno stawiająca na ochronę środowiska. Realizuje m.in. plan działań edukacyjno-ekologicznych pod nazwą „Radlin – miasto z sercem dla owadów”. W mieście posadzono rośliny dostarczające pszczołom pokarm. Postawiono również kilkanaście domków dla owadów, które zasiedlono murarką ogrodową – pszczołą samotnicą, która pod względem wydajności zapylania bije na głowę pszczołę miodną. Oprócz tego w szkołach i przy okazji festynów czy dożynek prowadzone są działania edukacyjne.
Zgodnie z manifestem działania, do których zobowiązują się samorządy, mają być proste i tanie. Takim działaniem jest np. zakładanie miejsc przyjaznych pszczołom, czyli takich, w których rosną rośliny pyłko- i nektarodajne, które dostarczają owadom pokarm.
Jak podkreślono, dużym problemem dla wielu gatunków pszczół jest brak pożywienia, w Polsce bowiem ubywa terenów zapewniających owadom dostęp do pożywienia przez cały sezon ich aktywności. "Gminy, które podpisały manifest, zobowiązały się stworzyć 1325 pszczelich +stołówek+" - czytamy w komunikacie.
Katarzyna Dytrych, przyrodniczka i ekspertka programu "Z Kujawskim pomagamy pszczołom", tłumaczy, że każdy samorząd przeznacza budżet na pielęgnację czy rozwój terenów zielonych i w jego ramach można sadzić tzw. rośliny miododajne. "Pomoc pszczołom jest zatem kwestią świadomej decyzji, ale nie stanowi dodatkowych kosztów" – wyjaśniła.
Każdy samorząd, który podpisał dokument i zobowiązał się do działania na rzecz pszczół, otrzymał prawo posługiwania się tytułem oraz znakiem "Gmina Przyjazna Pszczołom".
"Do manifestu przystąpiły 74 gminy. (...) Jesteśmy przekonani, że w kolejnych latach liczba gmin, które poprą ideę manifestu, będzie coraz większa" – podsumowała Dytrych.
W środę przedstawiciele gmin, które przystąpiły do manifestu, spotkali się z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztofem Jurgielem, aby wręczyć mu manifest i raport podsumowujący akcję.
(PAP)