Ponad 4 mln zł dotacji z ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji otrzyma gmina Lipusz (Pomorskie) na usuwanie zniszczeń spowodowanych przez nawałnicę w sierpniu 2017 r. Większość z tych pieniędzy pójdzie na odbudowę lokalnych dróg.
Umowę o przekazaniu dotacji dla gminy Lipusz podpisano we wtorek w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku.
To pierwsza z 10 umów dotyczących pomocy finansowej z MSWiA dla pomorskich samorządów, które chcą odbudować uszkodzoną w wyniku żywiołu infrastrukturę.
"Cieszymy się, że jesteśmy pierwsi. Udało nam się zewrzeć szyki i w miarę szybko usuwać skutki nawałnicy. Rozstrzygnęliśmy już wszystkie przetargi i są podpisane umowy z wykonawcami. Prace są już realizowane. Mamy do wykonania do osiem zadań drogowych, ale też są dwa obiekty tj. dach na remizie straży pożarnej oraz dach na zabytkowym budynku Muzeum Gospodarstwa Wiejskiego" - powiedział wójt gminy Lipusz Mirosław Ebertowski.
Wysokość dotacji z MSWiA stanowi 80 proc. wartości zgłoszonych zadań, resztę muszą pokryć samorządy. Lista objętych rządowym wsparciem inwestycji w Pomorskiem liczy 160 pozycji, z czego większość to remonty dróg, pozostałe przedsięwzięcia dotyczą infrastruktury komunalnej. Łączna kwota dotacji oszacowana została na 68 mln zł. Zgodnie z przyjętym harmonogramem w 2017 r. przekazano pomorskim samorządom 564 tys. zł. Na rok 2018 r. samorządy wnioskowały o wsparcie w wysokości ok. 43,7 mln zł, a na rok 2019 o 23,4 mln zł.
Wojewoda pomorski Dariusz Drelich zapowiedział, że pozostałe dziewięć umów na dotacje z MSWiA dla pomorskich samorządów podpisane zostaną w najbliższych dniach.
Wsparcie finansowe od rządu otrzymają jeszcze trzy pomorskie powiaty (Bytów, Chojnice i Kościerzyna), cztery gminy (wiejska Chojnice, Dziemiany, Parchowo, Sulęczyno), miasto Czersk oraz miasto i gmina Brusy. Ten ostatni samorząd dostanie największe rządowe wsparcie - prawie 9,9 mln zł.
Gwałtowne burze, a miejscami nawet trąby powietrzne, przeszły przez Pomorze w nocy z 11 na 12 sierpnia ub. roku. Wskutek nawałnic zginęło w Pomorskiem pięć osób, w tym dwie nastolatki, które przebywały na obozie harcerskim w miejscowości Suszek. Około 50 osób doznało obrażeń. Wichura zniszczyła wiele domów i tysiące hektarów lasów.
Robert Pietrzak (PAP)