Zbiory kukurydzy na ziarno są zakończone. Tegoroczny sezon uprawy kukurydzy był jednym z najtrudniejszych w ostatnich latach. Niekorzystne warunki pogodowe dały się we znaki rolnikom już na pooczątku okresu wegetacyjnego, pogarszając kondycje plantacji i wypływjąc ostatecznie na niższy niż zazwyczaj poziom plonowania kukurydzy.
Ciepła i słoneczna pogoda w kwietniu umożliwiła sprawne i terminowe przeprowadzenie siewów. Deficyt opadów atmosferycznych skłonił rolników do rezygnacji z przedwschodowego (doglebowego) zabiegu zwalczania chwastów, który zazwyczaj charakteryzuje się wysoką skutecznością, ale nie w warunkach niedostatecznego uwilgotnienia gleby, na rzecz zabiegu powschodowego (nalistnego). Zmiana pogody w maju na chłodną i deszczową uniemożliwiła jednak przeprowadzenie zabiegów chemicznego zwalczania chwastów w optymalnej fazie rozwojowej chwastów i kukurydzy, co wyraźnie wpłynęło na obniżenie skutecznosci działania herbicydów oraz pogorszenie kondycji plantacji w całym kraju. Potencjał plonotwórczy kukurydzy jest kształtowany już w fazie 5-6 liści właściwych, dlatego też rośliny, które w tym momencie nadal konkurują z chwastami o światło, wodę i składniki pokarmowe tracą bezpowrotnie możliwość jego pełnego wykorzystania. Ponadto wytwarzają one słabiej rozwinięty system korzeniowy oraz są bardziej podatne na wyleganie korzeniowe.
Wiosną w wielu rejonach Polski południowej wystąpiły gwałtowne burze z bardzo obfitymi opadami deszczu. Ulewy te spowodowały lokalne podtopienia oraz wymywanie siewek roślin na skłonach pól, czego efektem było obniżenie obsady i pogorszenie wyrównania roślin. Kukurydza jest szczególnie wrażliwa na te czynniki, a jej plon w dużej mierze zależy od zagęszczenia roślin. Przy zbyt niskiej obsadzie kukurydza wykształca wprawdzie kolby o dużych rozmiarach, lecz w związku z ich ograniczoną liczbą na jednostce powierzchni plon nie jest wysoki – następuje strata pewnej części plonu teoretycznie możliwego do uzyskania przy wyższej obsadzie roślin. W takiej sytuacji mniejszą obniżkę plonu wykazują odmiany o kolbych typu flex, których rozmiar jest „dostosowywany” do warunków siedliskowych, dzięki czemu posiadają one znaczące zdolności kompensacyjne i charakteryzują sie wysoką stabilnością plonowania. Przykładem takiej odmiany jest średniopóźny mieszaniec DKC3787 (FAO 270) o bardzo wysokim potencjale plonowania na ziarno na różnych typach stanowisk. Z kolei odmiany kukurydzy o kolbach typu fix są bardziej wrażliwe na obsadę roślin. Wytwarzają one w pełni zaziarnione kolby, których rozmiar nie ulega właściwie zmianie w zależności od zagęszczenie roślin (odmiany te „budują” plon odpowiednią liczbą kolb na jednostce powierzchni) i dlatego w ich przypadku obniżenie obsady praktycznie zawsze oznacza pewną obniżkę plonu.
Przełom wiosny i lata charakteryzował się wysoką temperaturą powietrza oraz deficytem opadów. Zaobserwowano wówczas rzadko występujące w naszych warunkach wyleganie korzeniowe kukurydzy, polegające na przechyleniu się lub przewróceniu całych roślin tuż przy powierzchni gleby bez złamania łodygi. Zjawisko to dotyczyło najczęściej odmian o szybkim tempie wzrostu wiosennego, wytwarzających dużą biomasę i wysoko osadzone kolby. Można je było zaobserwować w rejonach, w których występowały silne burze z porywistym wiatrem oraz na plantacjach z późno zwalczonymi chwastami. Większość tak ugiętych roślin zdołała się jednak podnieść do pozycji pionowej, ale zużyły na to dużą ilość energii.
Pogłębiający się deficyt wody dopełniły fale upałów z temperaturą sięgającą 38°C, z których ostatnia przypadła na okres kwitnienia, będący krytycznym etapem rozwoju kukurydzy, w dużej mierze decydujacym o jej poziomie plonowania. Czynniki stresowe, takie jak dyficyt wody lub bardzo wysoka temperatura mogą poważnie zakłócić prawidłowy przebieg procesu zapylania kolb i wykształcania ziaren, prowadząc do niepełnego zaziarnienia kolb i znacznego obniżenia plonu. Bardzo ważny jest również moment wystąpienia warunków stresowych – czy jest to początek, środek czy koniec okresu kwitnienia (najbardziej newralgiczny jest początek kwitnienia). Było to szczególnie widoczne w tym roku, bowiem w zależności od tego, w jakiej dokładnie fazie kwitnienia znajdowały się dane odmiany, w różnym stopniu reagowały na te niekorzystne warunki poprzez wytworzenie kolb o różnym stopniu zaziarnienia. Tak więc obserwowane różnice w podatności poszczególnych odmian na stres wysokiej temperatury i deficyt wody często wynikały wyłącznie z faktu różnego terminu kwitnienia i momentu, w którym pojawił się zewnętrzny czynnik stresowy, a nie wartości samej odmiany (nawet różnica 1-2 dni w terminie kwitnienia mogła skutkować całkowicie inną reakcją odmiany).
Niekorzystnym skutkom tego zjawiska można jednak w dużej mierze przeciwdziałać poprzez uprawę odmian kukurydzy o wysokiej tolerancji na warunki suszowe, czyli wysokie temperatury oraz okresowe niedobory wody w glebie. Na przykład odmiany z oznaczeniem HD (Heat and Drought) charakteryzują się bardzo wysokim potencjałem plonowania zarówno w standardowych warunkach uprawy, jak i w warunkach stresowych. Te wyjątkowe właściwości wynikają z wysokiej aktywności fotosyntezy, bardzo dobrej synchronizacji kwitnienia oraz silnych korzeni i łodyg. Przykładnem takiej odmiany jest średniopóźny mieszaniec DKC3939 (FAO 270-280), charakteryzujący się bardzo wysokimi i stabilnymi plonami ziarna na przestrzeni lat w różnych rejonach Polski.
Kończący się właśnie sezon wegetacyjny był wyjątkowo trudny i wymagajacy, zarówno pod względem wydajności produkcji, jak i poziomu cen oferowanych za ziarno kukurydzy. Większość rolników nie osiagnęła niestety zadowalającego poziomu opłacalności produkcji.
Nie mamy bezpośredniego wpływu na przebieg warunków pogodowych, ale możemy świadomie wpływać na agrotechniczne składowe końcowego wyniku produkcyjnego. Jedną z nich jest wybór odpowiedniej odmiany do uprawy. Dlatego też w obliczu coraz bardziej zmiennych warunków pogodowych, powinniśmy wybierać tylko najlepsze odmiany, które są w stanie zapewnić odpowiedni poziom bezpieczeństwa oraz opłacalność produkcji.
Marcin Liszewski