Właściciele domów jednorodzinnych oraz zarządcy budynków mieszkalnych od 1 lipca będą mieli obowiązek zgłaszania o źródle ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Obowiązek informacyjny dotyczy zarówno paliw, jak i paneli fotowoltaicznych. Gminy od lat walczą o to, aby nie ogrzewać domów nielegalnymi paliwami przy pomocy systemów antysmogowych.
- Zebrane dane będą niezwykle pomocne przy określaniu strategii kampanii samorządowych oraz planowaniu budżetu dla programów wpierających walkę ze smogiem. Pokaże to również realną skalę problemu, jaki występuje w regionach oraz pozwoli dobrać odpowiednie narzędzia kontroli stanu powietrza – mówi Michał Kierul, prezes zarządu SoftBlue SA.
Nowy przepis niesie za sobą obowiązek informacji, który został nałożony na właścicieli domów jednorodzinnych oraz zarządców budynków, którzy od 1 lipca będą mieli 12 miesięcy na zgłoszenie źródła ciepła, czyli pieców, kotłów, kominków oraz instalacji fotowoltaicznych. W przypadku nowopowstałych budynków termin zgłoszenia będzie wynosił 14 dni od uruchomienia źródła ciepła – czytamy na stronie Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Dane trafią z kolei do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, celem walki ze smogiem. Wniosek można wysłać zarówno w formie elektronicznej, jak i papierowej. Właściciele nieruchomości, którzy nie zgłoszą w odpowiednim terminie źródła ogrzewania, mogą narazić się na kary finansowe do 5 000 zł.
Zebrane informacje mają posłużyć gminom do walki ze smogiem, który jest ogromnym problemem, zwłaszcza w sezonie grzewczym. Szacuje się, że w Polsce z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera ok. 45 tys. Polaków w ciągu roku. Jednostki samorządowe przeprowadzają różnego rodzaju kampanie informacyjne o szkodliwości opalania niewłaściwym paliwem. Na szeroką skalę organizowany jest również rządowy program „Czyste powietrze”, w ramach którego można uzyskać dofinansowanie m.in. na wymianę pieców lub kotłów, ocieplenie domu, wymianę stolarki okiennej i drzwiowej.
Urzędnicy coraz częściej przechodzą do kontrofensywy, stosując zaawansowany technologicznie sprzęt. W czerwcu nastąpiła uroczysta prezentacja możliwości, jakie w sobie kryje głowica pomiarowa AirDron, która została dostarczona do powiatu słupskiego przez Centrum Badawczo Rozwojowe SoftBlue. Jak podkreślano w trakcie pokazu, dron antysmogowy ma być bardzo szeroko wykorzystywany, jednak jego głównym zadaniem jest dbanie o jakość powietrza oraz zdrowie mieszkańców.
- Podstawowym zastosowaniem AirDrona jest kontrola zanieczyszczenia powietrza oraz analiza dymów wydobywających się z kominów. Nasza profesjonalna głowica pomiarowa bada zanieczyszczenie powietrza w czasie rzeczywistym i pobiera próbki do analizy laboratoryjnej. Jesteśmy prekursorami tego rozwiązania oraz liderem na polskim rynku. Z naszego sprzętu korzystają zarówno samorządy, jak i instytucje badawcze, które potrzebują najdokładniejszych danych do analiz – komentuje Michał Kierul, prezes zarządu SoftBlue SA.
AirDron z powodzeniem może być wykorzystywany również do kontroli wycieków niebezpiecznych substancji, zwiększenia wydajności patroli straży miejskiej oraz wsparcia straży pożarnej w lokalizacji ognisk pożarów w trudno dostępnych miejscach.
AirDron trafił do tej pory m.in. do Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Grudziądz oraz Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. Jak przekonuje Michał Kierul, dron ze względu na swoje wyjątkowo czułe parametry, nie jest urządzeniem lowcostowym. – Jako Centrum Badawczo Rozwojowe SoftBlue bierzemy na siebie zarówno proces analizy danych, jak i kalibrację sprzętu. AirDron jest jedynym dostępnym na naszym rynku urządzeniem, zapewniającym tak szczegółowe pomiary i analizę, których nie są w stanie zagwarantować konkurencyjne marki – podsumowuje Michał Kierul.
Newseria Innowacje