Rynek rzepaku czeka na dalsze podwyżki cen, czemu sprzyja niskie tempo zbiorów na Ukrainie, a także wiadomości o niskiej uprawie rzepaku w Kanadzie. Ukraińscy rolnicy są ograniczeni w sprzedaży ze względu na obecne niskie ceny skupu- informuje Ogólnoukraińska Rada Agrarna (VAR)
Zostało to omówione 11 lipca podczas cotygodniowego briefingu zorganizowanego przez centrum analityczne spółdzielni "START", utworzone w ramach VAR.
"Obecnie eksport rzepaku pozostaje w tyle. W lipcu zakontraktowano 500 tysięcy rubli. ton ukraińskiego rzepaku, w sierpniu – 700 tys. ton. W rzeczywistości pod koniec czerwca Ukraina dostarczyła tylko 100 tysięcy ton. ton rzepaku. W kraju zebrano tylko 300 tysięcy hektarów. ton rzepaku, ale główną przyczyną niskiego wskaźnika eksportu jest wpływ cen.
Dziś rzepak nie jest zarabiany tak, jak w zeszłym roku, rolnicy są ograniczeni w sprzedaży, sprzedają małe partie. Ceny warunkowe rzepaku niemodyfikowanego genetycznie wynoszą średnio 370-375 euro / t Ale ceny rosną każdego dnia, więc rolnicy nie spieszą się ze sprzedażą. Z tego powodu na rynku występował poważny niedobór podaży rzepaku, handlowcy "palą" kontrakty. Niemniej jednak w lipcu możemy zobaczyć "dno cenowe" pod presją zbiorów, ale w przyszłości ceny będą rosły" - uważa dział analityczny spółdzielni "START".
Według analityków ceny będą wspierane przez wieści z Kanady, gdzie ze względu na pogodę spodziewamy się znacznego spadku zbiorów.
"Kanada jest kluczowym producentem i przetwórcą rzepaku na świecie. Jeśli nastąpi spadek produkcji, ceny znacznie wzrosną" – tłumaczą analitycy START-up.
Rzepak ma dobre perspektywy na najbliższe miesiące. Już na początku sierpnia możemy spodziewać się 400 €/t na warunkach CPT, portów rzecznych. Niemcy kupują rzepak na wrzesień w cenie w przedziale 430-440 €/t
oprac, e-mk, ppr.plna podst źródło: «Всеукраїнська Аграрна Рада» (ВАР)