Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Jurgiel: za ASF pod Warszawą odpowiada albo celowe działanie albo żywność z Ukrainy

14 grudnia 2017
Jurgiel: za ASF pod Warszawą odpowiada albo celowe działanie albo żywność z Ukrainy

Za pojawienie się ASF w okolicach Warszawy odpowiada albo celowe działanie, albo żywność z Ukrainy - przekonywał w czwartek w Sejmie minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Podkreślił, że w gospodarstwach gdzie stosowana jest bioasekuracja, wirus się nie pojawił.

Jurgiel przedstawiał w Sejmie informację bieżącą dot. sytuacji w polskim rolnictwie. Wnioskowali o to połowie PSL.

Minister zarzucił poprzednikom, czyli koalicji PO-PSL, że kiedy w 2008 roku pojawiły się pierwsze sygnały po pojawianiu się afrykańskiego pomoru świń w Federacji Rosyjskiej, nie podjęto odpowiednich działań, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się na Wschód tego wirusa.

"Płot (na wschodniej granicy - PAP) powinien powstać w 2008 roku, być może wtedy wirusa w województwie podlaskim by nie było" - podkreślił.

Minister krytykował też to, że kiedy wirus pojawił się już w Polsce, nie przeprowadzono redukcji dzików, które przenoszą tę chorobę.

Jurgiel zapewnił, że resort podejmuje szereg działań, które "doprowadzają i doprowadzą, że tego wirusa nie będzie".

Według szefa resortu rolnictwa pojawiły się "nowe niekorzystne zjawiska nie wynikające z braku realizacji walki z wirusem (ASF - PAP)". "Są to zjawiska wynikające z eksportu żywności przez turystów z Ukrainy czy z Białorusi na teren Polski. W okolicach Warszawy pojawił się w związku z tym ASF wśród dzików (...) Są dwie możliwości - albo celowe działanie, co badają odpowiednie organy, i druga - to żywność przywożona z Ukrainy. Wszystkie służby w Polsce są zaangażowane w zwalczanie ASF. W tym przypadku mówimy o straży granicznej, o służbach weterynaryjnych, które odbierają żywność na granicy polsko-ukraińskiej" - powiedział Jurgiel.

Szef resortu przekonywał, że tam gdzie są prowadzone działania bioasekuracyjne w gospodarstwach rolnych, tam od roku nie było przypadku ogniska choroby u trzody chlewnej.

Pod koniec listopada służby weterynaryjne poinformowały, że afrykański pomór świń przekroczył Wisłę w okolicach Warszawy. Wirusa wykryto wtedy u czterech padłych dzików znalezionych w Laskach, w gminie Izabelin. Kilka dni później ASF stwierdzono u padłych dzików w gminie Leszno, Jabłonna, Wieliszew i w gminie Konstancin - Jeziorna - to był pierwszy taki przypadek na południe od Warszawy.

Na początku grudnia Główny Lekarz Weterynarii Krzysztof Jażdżewski mówił, że choroba prawdopodobnie przeniesiona została przez "czynnik ludzki" - źródłem mogła być skażona żywność. Podkreślił, że przypadki ASF, które wyryto w okolicach Warszawy, nie są wynikiem "naturalnego przemieszczenia się wirusa" poprzez wędrówki zwierząt czy kontakt z watahami ze wschodnich województw.

Apelował też, by nie wyrzucać żywności, gdyż stada dzików, które znajdują się w okolicach miast, zjadają pozostawione przez ludzi produkty. Żywność powinna być wyrzucana do zabezpieczonych pojemników; worki ze śmieciami nie powinny być wystawiane za bramy, bo dziki mogą je rozerwać - tłumaczył.

Afrykański pomór świń jest nieszkodliwy dla ludzi, ale śmiertelny dla świń.

Wirusa afrykańskiego pomoru świń wykryto po raz pierwszy w Polsce w 2014 r. Od tego czasu zanotowano 104 ogniska choroby u świń i ponad 660 przypadków u dzików. Do niedawna zachorowania koncertowały się w pobliżu polsko-białoruskiej granicy. Chorobę odnotowano w trzech województwach: lubelskim, podlaskim i mazowieckim.

 

Michał Boroń, Jacek Ensztein (PAP)


POWIĄZANE

Węgry sprawują prezydencję w Radzie do grudnia 2024 r. włącznie a tekst ten będz...

Rada Europy przyjmuje ulepszone przepisy o ochronie przed agrofagami roślin Rada...

Główny Inspektor Sanitarny dr n. med. Paweł Grzesiowski przekazał 18.11.2024 pod...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę