W Polsce realizowany jest program pomocy dla pszczelarstwa, w najbliższych 3 latach na potrzeby pszczelarzy trafi 18 mln euro. Pieniądze te trzeba efektywnie wykorzystać - mówił minister Krzysztof Jurgiel podczas spotkania z przedstawicielami organizacji pszczelarskich.
W Polsce realizowany jest obecnie Krajowy Program Wsparcia Pszczelarstwa na lata 2016/17–2018/19, którego budżet wynosi ok. 18 mln euro. Jest on w 50 proc. finansowany z budżetu krajowego i w połowie przez budżet Unii Europejskiej.
Programy wspierające pszczelarstwo funkcjonują już od kilku lat. W latach 2005-2016 w ramach realizacji programów pszczelarskich wypłacono łącznie ponad 206,7 mln zł. Najwięcej środków, bo prawie 40 proc. przeznaczono na zakup leków przeciwko chorobie pszczół - warrozie, oraz na zakup pszczół (30 proc.). Ok. 22 proc. tej puli wydano na zakup sprzętu pszczelarskiego.
Pomimo, że polskie pszczelarstwo rozwija się, to jednak pieniądze przeznaczone na rozwój w ramach programów pszczelarskich nie są wykorzystywane w całości. Co roku ok. 8-10 proc. (2 mln zł) dostępnych środków nie jest wykorzystywane.
W ocenie pszczelarzy programy te są głównym narzędziem wsparcia branży i od lat niezmiennie cieszą się dużym zainteresowaniem beneficjentów.
W ostatnich latach w naszym kraju rośnie liczba pszczelarzy (ponad 66 tys.) jak również zwiększa się ilość rodzin pszczelich (ponad 1,5 mln), ale jest stale za mało w stosunku do potrzeb.
Z badań wynika, że praca owadów zwiększa ilość i jakość plonu, co jest szczególnie istotne w przypadku gatunków roślin takich jak np. rzepak (do 30 proc.), jabłoń (do 90 proc.), agrest (do 70 proc.), czy truskawki (do 20 proc.).
Rekordowym pod względem produkcji miodu był 2016 rok, kiedy pszczelarze zebrali go ponad 24,3 tys. ton (wobec średniej rocznej produkcji miodu z ostatnich lat wynoszącej 18,6 tys. ton). Pomimo rekordowych zbiorów ceny miodu w sprzedaży bezpośredniej wzrosły. Ponad 80 proc. miodu jest sprzedawane bezpośrednio przez pszczelarzy.
Anna Wysoczańska, Marek Michałowski (PAP)