Drobiarski świat z zapartym tchem śledzi czy grypa ptaków dotrze w tym sezonie do Brazylii, co wywołałoby ogromne implikacje – ze względu na znaczenie brazylijskiego drobiarstwa - we wszystkich krajach, na wszystkich kontynentach. Tymczasem wirus H5N1 pojawił się w Chile, w tamtejszym zagłębiu drobiarskim, w regionie Valparaiso.
Do tej pory znajdowano tam tylko dzikie ptaki z grypą ptaków. Tym razem wirus przedostał się do intensywnej produkcji drobiarskiej. Z kolei Japonia oficjalnie ogłosiła, że obecny sezon grypy ptaków jest najgorszym w historii (podobne deklaracje padły wcześniej ze strony władz weterynaryjnych innych krajów, między innymi Stanów Zjednoczonych).
W Japonii, od października czyli od początku obecnego sezonu grypowego do 3 stycznia zidentyfikowano już 54 ogniska grypy ptaków w 24 prefekturach.
Jak podaje KIPDiP, z innymi problemami boryka się kalifornijski producent żywca i mięsa drobiowego Foster Farm, który skarży się do amerykańskich władz, że może być zmuszony do likwidacji milionów kurcząt rzeźnych ze względu na opóźnienia dostaw kukurydzy, której dostawy ma zakontraktowane w przedsiębiorstwie kolejowym Union Pacific Corp.
Kolejarze bronią się tłumacząc, że opóźnienia występują ze względu na fatalne warunki atmosferyczne, z którymi mają obecnie do czynienia na terenie niemal całych Stanów Zjednoczonych. Opóźnienia pociągów kosztują dodatkowo Foster Farms kwoty wydawane na sprowadzanie kukurydzy ciężarówkami. Tymczasem analitycy zwracają uwagę na niebezpieczeństwa czyhające w obniżaniu kosztów utrzymywania zapasów magazynowych oraz w stosowaniu w drobiarstwie filozofii zarządzania „just in time”.
źródło: KIPDiP