Organizacja zwraca uwagę, że to jak jemy i jak produkujemy żywność determinuje przyszłość w jakiej będziemy żyć my i nasze dzieci. W nowym raporcie firma zwraca uwagę na zagadnienie „co jeść”. Kluczowym wnioskiem jest apel o ograniczenie produkcji i konsumpcji zwierzęcej o 50%. Powodem tego jest wysoka emisja gazów cieplarnianych już na etapie hodowli bydła.
System produkcji żywności, w tym zmiany w użytkowaniu ziemi odpowiadają za 25% całej emisji gazów cieplarnianych powodujących zmiany klimatyczne. Produkcja (hodowla zwierzęca) ukierunkowana na uzyskanie mięsa i mleka powoduje analogiczną emisję co cały sektor transportu, a jeśli nic się nie zmieni, to w perspektywie 2050 roku, produkcja mięsa i nabiału będzie już odpowiadać za połowę emisji gazów cieplarnianych związanych z działalnością człowieka.
Od 1970 roku populacja zwierząt hodowlanych potroiła się. Intensywna hodowla przyczynia się do zwiększonego wyrębu lasów pod pastwiska i degradację zasobów wodnych. Greenpeace zwraca uwagę na związek pomiędzy spożyciem czerwonego mięsa a nowotworami, chorobami serca i cukrzycą oraz związek pomiędzy przemysłową produkcją rolną a rosnącą opornością bakterii.
Greenpeace chce współpracować ze środowiskami rolnicznymi, aby przeciwdziałać przemysłowej produkcji zwierzęcej.
Forum Mleczarskie